Burnout 3: Takedown #00

Burnout 3: Takedown

8 września 2004

Według jednych źródeł dziś, według innych wczoraj minęło 20 lat od premiery trzeciego Burnouta. O ile dwójka była ewolucją w stosunku do pierwszej części, o tyle Takedown całkowicie zrewolucjonizował serię. Pomimo tego, że rozgrywka pozostała w dużej części niezmieniona i nadal skupiała się na totalnej rozwałce pojazdów, Burnout 3 wyglądał i sprawiał wrażenie o wiele bardziej dopracowanego niż poprzedniczki. Dzięki temu, do tej pory dosyć niszowa gra, mająca wąskie grono wielbicieli i pozostająca w cieniu innych samochodówek, chociażby bratniego Need for Speeda od EA, awansowała do kategorii AAA. Jak można wywnioskować z nazwy, był to też pierwszy Burnout, który wprowadził „takedowny”, czyli możliwości wyeliminowania przeciwników z wyścigu, doprowadzając do kraksy ich samochodów z innymi uczestnikami ruchu ulicznego.

// screenshoty z materiałów prasowych EA

3 komentarze do “Burnout 3: Takedown

  1. Lou Fontaine

    Nigdy nie miałam okazji zagrać… Ogólnie ścigałki nigdy nie były moją mocną stroną, może poza grą Star Wars Racer, w którą zagrywałam się w gimnazjum. 🙂

    Odpowiedz
    1. koyomi Autor wpisu

      Największą zaletą serii Burnout to, że nie są to prawdziwe wyścigi. Coś jak Destruction Derby czy Carmageddon. Dojechanie do mety na pierwszym miejscu jest elementem rozgrwki (przynajmniej w niektórych trybach), ale bardziej liczy się zderzanie, rozwałka i ostatecznie wyeliminowanie przeciwników z wyścigu.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *