Archiwum kategorii: kartka z kalendarza

Mortal Kombat: Deception #00

Mortal Kombat: Deception

4 października 2004

20 lat temu ukazała się szósta część serii Mortal Kombat o podtytule Deception. W grze otrzymaliśmy nie tylko klasyczny, brutalny styl walki z wieloma dobrze znanymi postaciami, ale też nowe, innowacyjne tryby, które podnosiły adrenalinę na zupełnie nowy poziom. Po raz pierwszy gracze mogli zmierzyć się online, a interaktywne areny pełne śmiertelnych pułapek dodawały każdej walce dodatkowy element nieprzewidywalności. Unikatowy tryb Konquest, będący połączeniem fabularnej gry akcji z elementami eksploracji, pozwalał wcielić się w rolę podróżnika, który odkrywa mroczne sekrety świata Mortal Kombat. Oprócz tego, otrzymaliśmy szachy i puzzle oparte na mechanice walki, będące gratką dla fanów wyzwań. Podobnie jak w przypadku poprzedniej odsłony, Midway zdecydowało się wydać Mortal Kombat: Deception wyłącznie na konsole szóstej generacji, pomijając graczy PC-towych, przez co do dziś żałuję, że tytuł ten zupełnie mnie ominął.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Prince of Persia - 35th Anniversary

Prince of Persia

3 października 1989

W czasach, gdy miałem 286, nawet jak jeszcze nie posiadał twardego dysku a oprogramowanie wczytywało się z miękkich 5,25-calowych dyskietek, nie narzekałem na brak gier. Ojciec zawsze przyniósł coś z pracy od swoich kolegów. Jedną z gier, która najbardziej utkwiła mi w pamięci był Prince of Persia. Doskonale zapewne wszystkim znana platformówka autorstwa Jordana Mechnera, która w dniu dzisiejszym obchodzi 35-lecie premiery. Jordan stworzył grę na komputer Apple II, a następnie po nawiązaniu współpracy z Brøderbund Software, otrzymała ona porty na praktycznie każdą liczącą się platformę. Aczkolwiek na fanowskie, nieoficjalne wersje na 8-bitowe Atari, czy Commodore 64 trzeba było czekać aż do XXI wieku.

Doskonale pamiętam, że dla siedmio- może ośmiolatka (bo tyle mniej więcej miałem, gdy pierwszy zagrałem w księcia) gra była dość straszna. Co prawda monochromatyczny bursztynowy monitor i karta graficzna Herculesa na pokładzie mojego pierwszego PC-ta oszczędziły mi widoku krwi rozmazującej się, gdy nasz bohater nieopatrznie dostał się pomiędzy ostrza, ale i tak widok przepołowionego ciała robił wrażenie. Bałem się też kościotrupa, który nagle wstawał i zaczynał z nami walczyć. Był przerażający, bo nie miał punktów życia i w związku z tym nie dało się go normalnie zabić. Aby go pokonać, należało zepchnąć go z dużej wysokości, by gdzieś niżej roztrzaskał się o kamienną podłogę.

Bez oszukiwania, bez kodów nigdy nie udało mi się przejść Prince of Persia. Najpierw granicą był trzeci poziom, gdzie musieliśmy otworzyć drzwi, przebiec kilka ekranów, w odpowiednim momencie, na pełnej prędkości wybić się do skoku, złapać krawędzi i szybko podciągnąć do góry, aby prześlizgnąć się pod zamykającą się kratą. Gdy to już nam się udało, dwa ekrany dalej mijaliśmy kupkę kości, która póki co spokojnie sobie leżała. Za chwilę jednak należało tamtędy wrócić i tym razem czekał na nas wspomniany wyżej kościotrup. Kiedy już trochę podrosłem i dojrzałem, opanowałem ten etap i gdy już wydawało się, że idzie mi całkiem nieźle, jak obuchem w łeb dostawałem największym ograniczeniem tej gry. Całość należało ukończyć w godzinę. 60 minut musiało wystarczyć, by przejść wszystkie 12 poziomów i jeszcze ten ostatni dodatkowy, w którym już tylko biegniemy naprzód do naszej ukochanej. Dochodziłem zwykle do ósmego, a jak dobrze poszło, to do dziewiątego levelu zanim upłynął czas. Te trzy ostatnie oczywiście też w końcu przeszedłem, ale już przy użyciu ułatwień, zaczynając grę od środka.

// screenshoty własne

Tony Hawk's Pro Skater #00

Tony Hawk’s Pro Skater

29 września 1999

Wrzesień, a zwłaszcza jego końcówka, obfituje w rocznice głośnych hitów, które dały początek niezapomnianym seriom gier. Dopiero co wspominałem o takich tytułach jak: Destiny, Larry, Fable, Dawn of War, Elite, Disciples czy Homeworld. Na sam koniec miesiąca przypada 25-lecie premiery (rzadko używam tego określenia, ale w tym przypadku jest ono jak najbardziej na miejscu) kultowej gry deskorolkowej, firmowanej nazwiskiem legendy tego sportu: Tony Hawk’s Pro Skater.

Tytuł stworzony przez Neversoft i wydany przez Activision pozwala wcielić się w profesjonalnych skaterów, zabrać deskę pod pachę i udać się na miasto by sadzić rozmaite triki w skateparku, na ulicy a nawet w szkole. Za wykonywane kickflipy, ollie, slide’y i graby zbieramy punkty, oraz wykonujemy zadania, dzięki którym możemy odblokować nowe poziomy, postacie a przede wszystkim rozwijać umiejętności naszego zawodnika. Całości dopełnia genialny, wciskający w fotel soundtrack, który według różnych źródeł przyczynił się do popularyzacji punk rocka wśród ówczesnych nastolatków.

// screenshoty z materiałów prasowych na targi E3

Homeworld #00

Homeworld

28 września 1999

Ćwierć wieku mija dziś od premiery Homeworld, strategii czasu rzeczywistego wydanej przez Sierrę. Gra była debiutem studia Relic Entertainment, dziś weteranów gatunku RTS, odpowiedzialnego za takie serie jak: Warhammer 40,000: Dawn of War, Company of Heroes, czy nowsze odsłony Age of Empires. Akcja Homeworld osadzona jest w kosmosie i wyróżnia się unikalną mechaniką trójwymiarowej rozgrywki, co było rewolucyjne dla gier RTS tamtego okresu. Fabuła koncentruje się na kosmicznej wędrówce rasy Kushan, ludzi żyjących obecnie na pustynnej planecie Kharak, których celem jest odkrycie przeszłości własnej cywilizacji oraz powrót do dawnej ojczyzny, świata zwanego Hiigara. Gracz kontroluje zasoby, buduje jednostki oraz zarządza flotą statków kosmicznych, balansując między eksploracją i walką z obcymi imperiami. Homeworld zyskał uznanie za głębię fabuły, nowatorski system rozgrywki i artystyczny styl, w tym ścieżkę dźwiękową, która stworzyła niesamowitą, immersyjną atmosferę.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Disciples: Sacred Lands

27 września 1999

Okrągłe 25 lat temu zadebiutowała seria Disciples. Dziś już nieco zapomniana, ale w swoim czasie stanowiła poważną konkurencję dla Heroes of Might & Magic. Akcja tej turowej strategii z elementami RPG rozgrywa się w świecie dark fantasy zwanym Nevendaar, gdzie cztery frakcje: Imperium, Hordy Nieumarłych, Legiony Potępionych i Górskie Klany rywalizują o dominację. Podobnie jak w przypadku Heroesów, rozgrywka skupia się na zarządzaniu miastami, rozwijaniu armii oraz bohaterów, eksploracji mapy i oczywiście toczeniu bitew z przeciwnikiem. Każda frakcja ma unikalne jednostki, zaklęcia i technologie. Cechą charakterystyczną gry jest mroczna estetyka oraz trudne, strategiczne bitwy, które wymagają dokładnego planowania i ostrożnego podejmowania decyzji.

// screenshoty ze sklepu GOG

The Vanishing of Ethan Carter #00

The Vanishing of Ethan Carter

25 września 2014

10 lat temu ukazało się Zaginięcie Ethana Cartera, debiutancki tytuł studia The Astronauts, założonego dwa lata wcześniej przez weteranów polskiego gamedevu: Adriana Chmielarza, Michała Kosieradzkiego, Andrzeja Poznańskiego. W grze wcielamy się w posiadającego nadprzyrodzone zdolności detektywa Paula Prospero, który na terenie Red Creek Valley prowadzi śledztwo w sprawie tytułowego zaginięcia chłopca o imieniu Ethan Carter. Produkcja The Astronauts to typowy walking simulator, gdzie rozgrywka skupia się na chodzeniu i eksploracji świata oraz szukaniu wskazówek pomagających rozwiązać zagadkę.

The Vanishing of Ethan Carter do dziś potrafi zachwycić grafiką, zwłaszcza w wersji Redux po aktualizacji silnika do Unreal Engine 4. Lokacje wykonano techniką fotogrametrii i wiele z nich przedstawia obiekty istniejące naprawdę w okolicach wsi Pilchowice: sztuczne jezioro z zaporą oraz elektrownią wodną, stary most i stacja kolejowa a także znajdująca się w Karpaczu Świątynię Wang. W 2015 roku Zaginięcie Ethana Cartera otrzymało nagrodę brytyjskiej akademii BAFTA w kategorii „Najbardziej innowacyjna gra”.

I na koniec jeszcze ciekawostka. Data, która do dziś pojawia się w większości źródeł to dzień, w którym początkowo ustalono premierę Ethana Cartera. Tego dnia również, pudełka z grą trafiły do sklepów. Jednak w serwisach Steam i GOG tytuł pojawił się jeden dzień później, z powodu błędu w grze w ostatniej chwili znalezionego przez deweloperów.

// screenshoty ze sklepu Epic oraz oficjalnej strony gry

Xpand Rally #00

Xpand Rally

24 września 2004

20 lat temu wrocławski Techland wydał grę traktującą o rajdach samochodowych Xpand Rally. Tytuł oferował graczom realistyczne doznania z jazdy po zróżnicowanych trasach, od terenów wiejskich po górzyste i pustynne krajobrazy. Xpand Rally posiadał rozbudowaną warstwę ekonomiczną. W trybie kariery, aby lepiej radzić sobie z coraz trudniejszymi odcinkami specjalnymi należało ulepszać samochody, jednak budżet był dość ograniczony. Co więcej, w trakcie rajdów samochód ulegał uszkodzeniom i za każdą naprawę również należało zapłacić. Grę chwalono za dopracowaną fizykę jazdy, dynamiczne zmiany warunków pogodowych i szczegółowy model zniszczeń pojazdów. Zdobyła wielu fanów, szczególnie w Polsce, ale w starciu z bardzo mocną konkurencją (Colin McRae Rally, WRC, Richard Burns Rally) niestety, nie przebiła się do światowego mainstreamu.

// screenshoty ze sklepu Steam i serwisu MobyGames

Blackthorne #00

Blackthorne

23 września 1994

30 lat temu, niewielkie kalifornijskie studio Blizzard Entertainment wydało grę Blachthorne (która w niektórych europejskich krajach ukazała się jako Blackhawk). To platformowa gra akcji, gdzie gracz wciela się w Kyle’a Blackthorne’a, wojownika z mroczną przeszłością, który wraca na swoją rodzinną planetę Tuul, aby uwolnić ją spod tyranii złowrogiego Sarlaca. Blackthorne jest uzbrojony w strzelbę, którą wykorzystuje do walki z przeciwnikami, a unikalną mechaniką gry jest możliwość chowania się za przeszkodami i strzelania z ukrycia. Grę wyróżniała mroczna atmosfera, dynamiczna walka, szczegółowe animacje postaci oraz poziomy pełne pułapek, przeciwników i zagadek. Początkowo tytuł ukazał się na SNESa i pod DOSa, zaś całkiem niedawno, w ramach obchodów 30-lecia firmy Blizzard wydano go w ramach zestawu Blizzard Arcade Collection na PlayStation 4, Xbox One i współczesne komputery PC.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Rome: Total War #00

Rome: Total War

22 września 2004

Kolejny dzień, kolejne dwudziestolecie. Przez najbliższe tygodnie będzie dość gęsto, bo 2-3 miesiące przed Bożym Narodzeniem to zawsze najgorętszy okres roku, jeśli chodzi o premiery gier. Dwie dekady temu na półki sklepowe trafił Rome: Total War, strategia stworzona przez studio Creative Assembly. To trzecia (po Shogun i Medieval) gra z serii Total War i jak sama nazwa wskazuje, przenosi nas w czasy Starożytnego Rzymu, a dokładnie w lata 270 p.n.e – 14 n.e. czyli zmierzch Republiki i początek Cesarstwa.

Podobnie jak w poprzednich częściach, rozgrywka w Rome: Total War została podzielona na dwa tryby. W trakcie kampanii odbywa się ona w turach, w trakcie których gracz zarządza imperium, rozwija miasta, tworzy armie i nawiązuje sojusze. Natomiast gdy już dojdzie do militarnych starć z przeciwnikiem, akcja zostaje przeniesiona na ogromne pola bitew, ukazane w pełni trójwymiarowym środowisku, gdzie wydawanie rozkazów jednostkom odbywa się w czasie rzeczywistym.

// screenshoty ze sklepu Steam oraz serwisu MobyGames

Star Wars: Battlefront #00

Star Wars: Battlefront

21 września 2004

Dwie dekady temu posiadacze PC-tów oraz konsol PlayStation 2 i Xbox wreszcie mogli zagrać w długo wyczekiwaną strzelankę w świecie Gwiezdnych Wojen. Po raz pierwszy od ponad 20 lat, jakie dzieli Battlefront od pierwszej licencjonowanej gry w świecie Star Wars, wydanego na Atari 2600 Imperium Kontratakuje, w grze mogliśmy wcielić się nie w potężnego bohatera władającego mocą, czy posiadającego nadludzkie zdolności pilota myśliwca, a w zwykłego, szarego żołnierza, których zarówno siły Rebelii, jak i Imperium rzucały setki tysięcy na pola bitew. Mimo dość rozbudowanego trybu single player, clou tego tytułu to pojedynki sieciowe nawet dla 64 graczy. Serwery, na których odbywała się rozgrywka wyłączono po 8 latach. Jednak w 2019 gra ponownie ukazała się na GOGu i Steamie, zaś rok później znów uruchomiono serwery multiplayer. Kilka miesięcy temu dzięki Aspyr otrzymaliśmy pakiet Star Wars Battlefront Classic Collection na obecną i poprzednią generację konsol.

// screenshoty ze sklepu GOG oraz dawnych materiałów LucasArts