Escape from Monkey Island #00

Escape from Monkey Island

6 listopada 2000

Ćwierć wieku temu od studia LucasArts otrzymaliśmy Escape from Monkey Island, czwartą odsłonę przygód nieporadnego, ale przeuroczego pirata Guybrusha Threepwooda. Była to pierwsza część serii w pełnym 3D, co stanowiło odważny krok naprzód po latach dwuwymiarowych klasyków z ręcznie rysowanymi tłami. Fabuła, pełna absurdu i humoru rodem z najlepszych czasów studia, wciągała w kolejne tarapaty Guybrusha i Elaine, którzy musieli stawić czoła biurokracji, inwazji turystycznej na Karaiby i – rzecz jasna – powrotowi złowrogiego LeChucka. Choć opinie po premierze były mieszane, ale z perspektywy czasu gra zyskała status tytułu zamykającego pewną epokę w historii LucasArts, jako ostatni duży projekt studia w klasycznym duchu przygodówek point-and-click, zanim gatunek zniknął z głównego nurtu.

// screenshoty ze sklepu GOG

Battlezone #00

Battlezone

listopad 1980

Czterdzieści pięć lat temu, bliżej nieokreślonego dnia w listopadzie 1980 roku, w salonach arcade pojawiły się automaty z tytułem uważanym za pierwszą trójwymiarową grę wideo. Oparty na wektorowej grafice 3D Battlezone od Atari był czymś więcej niż zwykłą strzelanką. Przenosił graczy do kabiny futurystycznego czołgu, oferując niespotykane wcześniej wrażenie głębi i przestrzeni. Patrząc na ekran niczym przez wizjer pojazdu bojowego, poruszając się po pustynnym terenie i niszcząc wrogie maszynynmożna było poczuć się jak w środku prawdziwej bitwy. Nawet amerykańska armia dostrzegła potencjał tej technologii – powstała specjalna wersja gry o nazwie The Bradley Trainer, używana do szkolenia operatorów pojazdów opancerzonych.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Need for Speed (2015) #00

Need for Speed

3 listopada 2015

10 lat temu światło dzienne ujrzała kolejna, o ile dobrze liczę dwudziesta druga, odsłona flagowej serii wyścigów samochodowych od Electronic Arts. Gra, zatytułowana po prostu Need for Speed, miała być ambitnym restartem franczyzy a studio Ghost Games postanowiło przypomnieć graczom, za co kochali tę markę na początku stulecia. Otwarty świat fikcyjnego, wzorowanego na Los Angeles, miasta Ventura Bay oferował nocne wyścigi uliczne, rozbudowany tuning pojazdów i dynamiczny system reputacji. Oprawa wizualna w pełni korzystała z możliwości nowej generacji konsol, zaś fabuła, przedstawiona w formie filmowych przerywników z udziałem prawdziwych aktorów, nadawała całości klimat rodem z filmów o nielegalnych miejskich wyścigach. Dobrze zapowiadający się tytuł psuły jednak dość ograniczona swoboda jazdy, kiepska SI przeciwników i przede wszystkim wymagane stałe połączenie z siecią, co powodowało również brak możliwości zapauzowania rozgrywki.

// screenshoty ze sklepów Steam, EA oraz Xbox

Airfix Dogfighter #00

Airfix Dogfighter

3 listopada 2000

Kto z Was, we wczesnych latach dziewięćdziesiątych nie sklejał plastikowych modeli samolotów? A kto z Was nie marzył, by zasiąść za sterami własnoręcznie zbudowanego Spitfire’a, Mustanga czy Messerschmitta i nie polatać po swoim pokoju? To właśnie umożliwił nam wydany dokładnie ćwierć wieku temu Airfix Dogfighter, jedna z pierwszych gier szwedzkiego studia Paradox, firmowana nazwą znanego brytyjskiego producenta zabawek. Twórcy połączyli dziecięcą wyobraźnię z dynamiczną, zręcznościową rozgrywką, kreując tytuł, który pozwalał wcielić się w pilota miniaturowych samolotów z czasów II wojny światowej, walczących w domowym zaciszu. Zamiast misji nad kanałem La Manche lub północnym Pacyfikiem, bitwy powietrzne odbywały się nad kuchennym stołem, w pełnym mebli salonie, czy między łóżkiem a regałem w sypialni. Mimo dość prostej oprawy graficznej, swoboda lotu i poczucie zabawy sprawiło, że mieliśmy do czynienia z jedną z najbardziej oryginalnych wcieleń lotniczych gier akcji przełomu wieków.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Castlevania: Curse of Darkness #00

Castlevania: Curse of Darkness

1 listopada 2005

Dwadzieścia lat temu Konami wydało kolejną część jednej ze swych wówczas flagowych serii – Castlevania: Curse of Darkness. Była to czwarta odsłona, której akcja odbywała się w trzech wymiarach i jednocześnie kontynuowała wątki ze znanej z NESa Castlevanii III: Dracula’s Curse. Tym razem jednak gracze nie wcielali się w łowcę wampirów z rodu Belmontów, lecz w Hectora – byłego dowódcę armii Draculi, który po zdradzie swego dawnego towarzysza, Isaaca, wyrusza w podróż po zemstę. Curse of Darkness łączyła dynamiczną akcję z elementami RPG i rozbudowanym systemem rozwoju tzw. Innocent Devils – magicznych stworzeń, które towarzyszyły bohaterowi i wspierały go w walce. Wyróżniała się także efektowną ścieżką dźwiękową Michiru Yamane, ponurym klimatem gotyckiego świata oraz stylistyką, która łączyła klasyczne motywy serii z nowoczesną, bardziej filmową oprawą.

// screenshoty z serwisu GameFAQs

Star Wars: Battlefront II #00

Star Wars: Battlefront II

31 października 2005

Dwie dekady temu na komputerach PC oraz konsolach PS2, PSP i Xbox zadebiutował Star Wars: Battlefront II od studia Pandemic. W oczach wielu fanów stworzonego przez George’a Lucasa uniwersum, gra stała się definitywnym wcieleniem gwiezdnych bitew tamtego okresu. Sequel nie tylko poprawił wszystko, co oferował oryginał, ale też znacząco rozbudował skalę rozgrywki, pozwalając graczom wziąć udział w epickich starciach zarówno na powierzchni planet, jak i w przestrzeni kosmicznej. Oprócz niezwykle bogatego trybu multiplayer, Battlefront II oferował także kampanię fabularną dla pojedynczego gracza, gdzie z perspektywy weterana elitarnego 501. Legionu byliśmy świadkami postania Imperium i braliśmy udział w bitwach od Geonosis w trakcie Wojen Klonów, aż po Hoth, znanej z filmu Imperium Kontratakuje.

// screenshoty ze sklepów GOG i Steam

Screamer #00

Screamer

31 października 1995

Trzydzieści lat temu zadebiutował Screamer – jedna z tych gier, które najlepiej oddawały ducha klasycznych automatów wyścigowych lat 90. Tytuł stworzony przez włoskie studio Graffiti, a wydany przez Virgin Interactive, był błyskawicznie porównywany do takich hitów jak Ridge Racer czy Daytona USA, oferując równie zawrotne tempo i kolorową, trójwymiarową grafikę, która w tamtym czasie, zwłaszcza na pecetach, robiła ogromne wrażenie. Choć gra nie posiadała licencjonowanych marek samochodów, nadrabiała to arcade’owym charakterem, dynamiczną kamerą i doskonale zrealizowanym modelem jazdy, który łączył prostotę z satysfakcją z prowadzenia. Screamer stał się jednym z symboli epoki DOS-owych wyścigów i jak dotąd doczekał się dwóch sequeli. Jak dotąd… bo na przyszły rok zapowiedziano nową odsłonę pod tym samym tytułem.

// screenshoty ze sklepu GOG

Hexen: Beyond Heretic #00

Hexen: Beyond Heretic

30 października 1995

30 lat obchodzi dziś Hexen – mroczna, brutalna i niezwykle klimatyczna kontynuacja gry Heretic od Raven Software. Tytuł powstał na zmodyfikowanym silniku Dooma, umożliwiającym między innymi skakanie oraz spoglądanie w dół i w górę. Gra oferowała nie tylko szybszą akcję i większy nacisk na walkę wręcz, ale też elementy, które wręcz zbliżały go do gier RPG. Gracze mogli wcielić się w jedną z trzech postaci – wojownika, kapłana lub maga – a każda z nich oferowała zupełnie inny styl walki. Hexen imponował również strukturą poziomów. Zamiast liniowych etapów znanych z innych FPSów tamtego okresu, Raven postawiło na system hubów, w których gracz powracał do wcześniejszych lokacji, rozwiązując zagadki i otwierając nowe ścieżki. Surowy klimat fantasy, przepełniony gotyckimi katedrami, plugawą magią i potworami rodem z koszmarów, sprawił, że Hexen na długo zapadł w pamięć.

// screenshoty ze sklepów GOG i Steam

Halo 5: Guardians #00

Halo 5: Guardians

27 października 2015

Dziesięć lat temu w ręce graczy z zielonego obozu konsol trafiło Halo 5: Guardians – piąta główna odsłona kultowej serii strzelanek FPS, stworzona przez studio 343 Industries. Tytuł kontynuował losy Master Chiefa, ale wprowadził także nową postać – Spartana Locke’a, którego misją było odnalezienie legendarnego bohatera. Gra była także technologicznym pokazem możliwości Xboxa One. Zachwycała płynnością rozgrywki w 60 klatkach na sekundę i skalą bitew, które rozgrywały się na ogromnych, wielopoziomowych mapach. Szczególne uznanie zdobył tryb wieloosobowy, zwłaszcza nowy Warzone, łączący elementy PvP i PvE w dynamicznych starciach z udziałem setek jednostek. Choć brakowało trybu kooperacyjnego na podzielonym ekranie, Guardians zostało zapamiętane jako ambitna, widowiskowa i pełna napięcia odsłona sagi Halo.

// screenshoty ze sklepu Xbox oraz oficjalnej strony Halo

SSX #00

SSX

26 października 2000

Ostatnia dzisiejsza premiera to, jak wspomniałem już wcześniej, również tytuł startowy PS2 w Ameryce Północnej. SSX od studia EA Canada było jedną z pierwszych gier, które pokazały, jak ogromny potencjał drzemie w nowej generacji sprzętu Sony. Produkcja połączyła widowiskowe wyścigi snowboardowe z intensywną arcade’ową rozgrywką, w której liczyła się nie tylko prędkość, ale też styl i efektowne ewolucje w powietrzu. Gracze ruszali na stoki pełne przeszkód, ramp i skoczni, wykonując szalone triki rywalizowali z przeciwnikami. Tytuł zachwycał nie tylko dopracowaną mechaniką i płynną animacją, ale też niepowtarzalnym klimatem zimowego szaleństwa, który dopełniała starannie dobrana, dynamiczna ścieżka dźwiękowa.

// screenshoty z materiałów prasowych EA