Cztery lata mijają od chwili, gdy wystartowałem z blogiem Koyomi. Grę, której poświęciłem pierwszy wpis, jeszcze przypomnę, bo właśnie obchodzimy okrągłą, trzydziestą rocznicę jej premiery.
Jak co roku, garść statystyk z bloga i innych socjali:
- Fanpage na Facebooku obserwują 1303 osoby (wzrost o 67%)
- Opublikowanych wpisów: 198
- Top 3 najpopularniejszych postów na Facebooku (pod względem zasięgów):
- Top 3 najpopularniejszych postów na Facebooku (pod względem reakcji):
- Najpopularniesza rolka: Leisure Suit Larry
- Profil na Instagramie obserwuje: 98 osób
- Wizyt na stronie koyomi.blog: 4248 (wzrost o 28%)
- Najpopularniejszy wpis na blogu: The Sims 4
- Subskrybentów kanału na YouTubie: 35
- Najpopularniejszy short na YouTubie: Prince of Persia
Ten rok był bardzo ciekawy i obfity w doświadczenia. Przede wszystkim, po wielu latach wróciłem do grania na PC. Co prawda w dość ograniczonym zakresie i jedynie na handheldzie w postaci Lenovo Legion Go, nie zaś na dedykowanej gamingowej stacjonarce. Ale i tak nigdy wcześniej nie spędziłem aż tyle czasu przy grach uruchomionych ze bibliotek na Steamie i GOGu. Po drugie, udało mi się nawiązać pierwszą współpracę i przedpremierowo uzyskać kod na grę do recenzji. Dzięki uprzejmości The Farm 51 miałem przyjemność zagrać na Switch w Chernobylite – grę, którą doskonale znałem z wersji PC i PlayStation 4 i która do tej pory jest jednym z moich ulubionych tytułów stworzonych przez polskie studio.
Podsumowując ten rok, nie sposób pominąć Pixel Heaven, imprezy która z organizacyjnego punktu widzenia średnio się udała, ale mimo wszystko miło ją wspominam, gdyż dzięki niej miałem okazję poznać lub ponownie spotkać wiele osób, z którymi zwykle mam kontakt jedynie wirtualnie. W szczególności mam tu na myśli: Nerdzi w Kulturze, Stary Gracz, Kapsuła Czasu, MKwadrat Podcast, Loading i tych wszystkich, których z nazwiska nie będę wymieniał a z którymi mogłem zbić piątkę, zagrać partyjkę na automacie, napić się złocistego trunku a także pogadać o wszystkim i o niczym.
Jak zapewne zauważyliście, zdecydowałem się kontynuować formułę wpisów sprawdzoną z poprzedniego roku, tj. przypominanie okrągłych (10, 20, 25, 30 itp.) rocznic premier gier oraz sprzętów. Już wtedy pisałem o obawach związanych z ilością czasu, jaki na to wszystko poświęcam, ale jakoś dałem radę. Nie udało się jednak wcielić w życie pomysłu, zgodnie z którym planowałem regularnie pisać więcej o sprawach bieżących: grach, w które obecnie gram; książek, które właśni przeczytałem; filmów, jakie obejrzałem i innych dóbr popkultury, które skonsumowałem. Na to zupełnie brakło sił i czasu, więc zwracam się z pytaniem…
What’s next? Co dalej?
Czy bardziej odpowiadają Wam pierwotne założenia bloga, w którym skupiam się i niemal wyłącznie piszę o historii gier. Czy jednak wolelibyście bym ten aspekt ograniczył a pisał więcej o tym co tu i teraz?
A ja się akurat zwijam z FB. 🙂
Fajnie, że zacząłeś grać na PC – ja z kolei staram się poświęcać czas również konsolom. Co do kontentu – czemu nie to i to? 😀
Pozdro i najlepszego w nowym roku.