16 maja 2004
Po wydaniu w sierpniu 2003 Maluch Racera, spółka Play postanowiła kuć żelazo, póki gorące. Korzystając z rozgłosu, jaki przyniosły wyścigi „kaszlaków” zaczęła podmieniać modele samochodów, nieco modyfikować tory i wypuszczać na rynek pod nowymi nazwami, oczywiście w tej samej, atrakcyjnej, choć i tak mocno zawyżonej, cenie. Mniej więcej w taki sposób dwadzieścia lat temu na rynek trafiła Syrenka Racer, oferująca możliwość ścigania się jednym z siedmiu modeli legendarnego wytworu polskiej myśli technicznej na dziewięciu trasach. Produkcja, podobnie jak inne tytuły traktujące o wyścigach pojazdami z czasów PRLu, nie była wysokich lotów, zwłaszcza jeśli spojrzymy na to, co oferowała zachodnia konkurencja. Zważywszy jednak, ile klonów powstało, nie tylko wydanych przez Play, z pewnością sprzedawały się całkiem nieźle.
// screenshoty z serwisu MobyGames