Archiwa tagu: Sonic

Sega European Grand Prix 1993 #06

Sega European Grand Prix 1993

W ubiegły weekend w Bahrajnie wystartował nowy, już 75. w historii, sezon Formuły 1. To chyba dobra okazja, aby wspomnieć o pewnym wyścigu najszybszej z serii wyścigów samochodowych, bardzo mocno związanym z tym co lubimy najbardziej, czyli z grami wideo. Właściwie powinienem był przytoczyć tę ciekawostkę w kwietniu zeszłego roku, bo akurat wtedy wypadała 30. rocznica tego wydarzenia, ale niestety dowiedziałem się o nim zaledwie kilka tygodni temu.

W Niedzielę Wielkanocną, 11 kwietnia 1993 roku, oczy wszystkich fanów Formuły 1 były zwrócone na Donington Park w angielskim hrabstwie Leicestershire, gdzie po raz pierwszy po siedmioletniej przerwie odbywało się Grand Prix Europy, oficjalnie nazwane „Sega European Grand Prix”. Był to trzeci wyścig w sezonie a po dwóch pierwszych w klasyfikacji generalnej przewodził legendarny kierowca z Brazylii Ayrton Senna zasiadający za sterami McLarena, plasując się przed dwoma największymi wówczas rywalami: Alainem Prostem i Damonem Hillem jeżdżącymi dla Williamsa.

Senna sobotnie kwalifikacje zakończył dość niefortunnie na czwartym miejscu za Prostem, Hillem i młodym, mało jeszcze znanym, ale obiecującym kierowcą z Niemiec Michaelem Schumacherem. Jednak to, co zrobił tuż po starcie przeszło do historii Formuły 1 i często nazywane jest najlepszym pierwszym okrążeniem w dziejach tego sportu. Krótko po tym, jak zgasły światła, jeszcze przed pierwszym zakrętem, Ayrton dał się wyprzedzić startującemu z piątej pozycji Austriakowi Karlowi Wendlingerowi z Saubera a przez chwilę wydawało się, że prześcignie go także kolega z zespołu Michael Andretti. Na drugim zakręcie jednak, Brazylijczyk zaczął odrabiać straty i pierwsze okrążenie zakończył na czele stawki. Nie licząc pobytów w pit-stopach na zmianę opon, prowadzenia nie oddał już do mety.

Stając na najwyższym stopniu podium Senna otrzymał trofeum w postaci maskotki tytularnego sponsora wyścigu Sonica. Zdjęcia zwycięzcy trzymającego puchar, którego sporą część zajmowało firmowe logo, obiegły świat. Trzeba przyznać, że był to majstersztyk marketingowców Segi, która wówczas była w samym środku toczonej z Nintendo Wojny Konsol. Przez długi czas uważano, że trofeum zaginęło, aż do 2018 roku, gdy oficjalny profil McLarena opublikował na Twitterze zdjęcie półki w magazynie. 12 czerwca 2020 Sonic zajął należne mu miejsce w gablocie z pucharami w siedzibie głównej firmy McLaren Technology Center.

Sonic the Hedgehog 3 #00

Sonic the Hedgehog 3

2 lutego 1994

30 lat temu ukazała się trzecia część przygód niebieskiego jeża, będącego maskotką Segi. Sonic the Hedgehog 3 zagościł tego dnia u posiadaczy konsol Sega Mega Drive, a tak właściwie to Sega Genesis, gdyż premiera miała miejsce najpierw w Stanach Zjednoczonych. Według pierwotnych założeń, ta odsłona miała mieć widok izometryczny à la Diablo, jednak w trakcie prac odłożono ten pomysł na później, by rozwinąć go w wydanym 2 lata później Sonic 3D Blast.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Sonic Adventure #00

Sonic Adventure

23 grudnia 1998

25 lat temu ukazał się Sonic Adventure – pierwsza część przygód maskotki Segi na najnowszą konsolę Sega Dreamcast (która całkiem niedawno również obchodziła ćwierćwiecze). Jednocześnie była to pierwsza odsłona serii gier z niebieskim jeżem w roli głównej, której akcja toczyła się w pełni trójwymiarowym świecie. Tytuł został bardzo dobrze przyjęty zarówno przez recenzentów, jak i przez graczy. Zaś około 2,5 miliona egzemplarzy sprawiło, że Sonic Adventure zajmuje pierwsze miejsce na liście najlepiej sprzedających się gier na Dreamcasta.

// screenshoty i tapety z materiałów promocyjnych Segi

Sonic the Hedgehog CD #00

Sonic the Hedgehog CD

23 września 1993

30 lat temu ukazał się Sonic CD. Pierwsza i jedyna odsłona przygód niebieskiego jeża wydana na Segę Mega-CD – przystawkę zawierającą czytnik płyt kompaktowych dla konsoli Mega Drive. W przeciwieństwie do dwóch sequeli stworzonych w Stanach przez STI (Sega Technical Institute) za produkcję Sonic CD odpowiedzialny był japoński oddział Segi, a zespołem kierował sam twórca postaci – Naoto Oshima.

Gra składa się z siedmiu stref a każda z nich z trzech aktów. Unikalną cechą tej części przygód niebieskiego jeża jest fakt, że każdy z obszarów ma cztery różne strefy czasowe: przeszłość, teraźniejszość, dobra przyszłość i zła przyszłość. Możemy między nimi przenosić się poprzez aktywowanie znaków porozrzucanych po planszach. Zła lub dobra przyszłość zależy natomiast od decyzji podjętych w trakcie gry.

Wstyd się przyznać, ale dopiero teraz, na potrzeby tego wpisu pierwszy raz w życiu na dłużej przysiadłem do Sonica. Owszem, grałem wcześniej w różne części gier z maskotką Segi, ale zwykle były to krótkie, kilkunastominutowe sesje, w trakcie których nie wyszedłem poza pierwsze 2-3 plansze. Teraz jestem już gdzieś w połowie i to z pewnością nie koniec. Chociaż spora w tym zasługa ogrywania Sonica na emulatorze, zamiast na oryginalnym sprzęcie. Dzięki temu gra jest o niebo łatwiejsza, bo w każdym momencie możemy zapisać stan gry i odczytać go w razie niepowodzenia. Czy to cheatowanie? W pewnym sensie tak, ale chyba już jestem za stary, aby grać w starocie tak, jak twórcy je kiedyś zaprojektowali. Zbyt dużo tytułów mam do nadrobienia i zbyt mało czasu w dorosłym życiu.

// screenshoty własne

Sonic Heroes #01

Sonic Heroes

30 grudnia 2003

Można powiedzieć, że 19 lat temu growe piekło (nie po raz pierwszy z resztą) zamarzło. 30 grudnia 2003 roku ukazał się Sonic Heroes. Niby nic nadzwyczajnego, ot kolejna odsłona flagowej platformówki Segi. Jednak była to pierwsza gra z niebieskim jeżem w roli głównej, która nie została wydana na stacjonarną konsolę Segi; scenariusz, który jeszcze kilka lat wcześniej wydawał się zupełnie niemożliwy.

Wszyscy pamiętamy, ewentualnie możemy przeczytać w znakomitej książce Blake’a J. Harissa, o wojnach konsolowych toczonych w latach 90-tych przez Nintendo i Segę, a także o roli jaką odegrał Sonic stając się maskotką korporacji z Tokio. Zgodnie z powiedzeniem „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta”, wojnę ostatecznie wygrało Sony. Przełom XX i XXI wieku to na rynku konsol czas bezapelacyjnej dominacji PlayStation. Nintendo pogrążyło się w stagnacji na dobrych kilka lat, aż do premiery Wii. Sega natomiast porzuciła rynek sprzętu w 2001 roku, kończąc produkcję Dreamcasta, który nie wytrzymał konkurencji ze strony PlayStation 2.

Od tej pory właściciele Sonica stali się deweloperem third party, skupiającym się na produkcji gier na sprzęty innych producentów, w tym swych niedawnych wrogów: Nintendo i Sony. Ta decyzja z pewnością uratowała Segę. Korporacja uniknęła bankructwa i już w dwa lata po tej decyzji ponownie zaczęła generować zyski. Dziś jest właścicielem wielu cenionych franczyz, a my gracze możemy pobiegać niebieskim jeżem niezależnie od tego jaki sprzęt posiadamy w domu.

// screenshoty z serwisu MobyGames