Archiwa tagu: FPS

Half-Life 2 #00

Half-Life 2

16 listopada 2004

20 lat temu ukazał się drugi Half-Life, sequel rewolucyjnego FPSa od Valve. Gracz ponownie wciela się w Gordona Freemana, naukowca walczącego o przetrwanie po katastrofie w laboratoriach Black Mesa. Akcja toczy się w dystopijnym świecie opanowanym przez obcą rasę Combine, która przejęła kontrolę nad ludzkością. Podobnie jak w przypadku pierwszej części, największym atutem gry była niezwykle wciągająca, wręcz filmowa fabuła. Oprócz tego, otrzymaliśmy imponującą grafikę, zaawansowaną fizykę i realistyczną sztuczną inteligencję przeciwników, a wszystko to dzięki nowemu silnikowi Source. Jako Gordon eksplorujemy różnorodne lokacje, rozwiązujemy zagadki i oczywiście walczymy z przeciwnikami przy pomocy innowacyjnych broni, z których najbardziej kultowy stał się Gravity Gun, pozwalający także na manipulowanie obiektami otoczenia.

// screenshoty ze sklepu Steam oraz serwisu IMDb

Medal of Honor #00

Medal of Honor

10 listopada 1999

Ćwierć wieku temu zadebiutował Medal of Honor, wydana przez Electronic Arts na konsolę PlayStation strzelanina FPS autorstwa studia DreamWorks Interactive, w powstaniu którego miał udział sam Steven Spielberg. Słynny reżyser był także jednym z pomysłodawców tytułu, chcąc przenieść autentyczną atmosferę II wojny światowej do wirtualnego świata. Gracz wciela się w porucznika Jamesa „Jimmy’ego” Pattersona, agenta OSS (Office of Strategic Services), który wykonuje misje szpiegowskie i sabotażowe na terenach kontrolowanych przez wojska niemieckie.

Medal of Honor był pionierski w swoim podejściu do autentyczności historycznej, oferując realistyczne odwzorowanie uzbrojenia, mundurów oraz scenerii z czasów wojny. Twórcy położyli także duży nacisk na fabułę i atmosferę, często stawiając gracza w trudnej sytuacji i zmuszając go do podjęcia ciężkich decyzji. Gra zyskała popularność dzięki filmowej oprawie, którą wsparła muzyka Michaela Giacchino, podkreślająca dramatyczny ton przedstawionych wydarzeń.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Halo 2 #00

Halo 2

9 listopada 2004

20 lat mija dziś od premiery Halo 2, strzelanki FPS stworzonej przez studio Bungie, będącej flagowym tytułem konsoli Microsoft Xbox. Podobnie jak w pierwszej części, Halo: Combat Evolved, wcielamy się w Master Chiefa, superżołnierza United Nations Space Command walczącego przeciwko koalicji obcych ras Covenant, próbującej zniszczyć ludzkość. W porównaniu do jedynki wprowadzono wiele usprawnień i nowości, w tym możliwość korzystania z dwóch broni jednocześnie, nowe pojazdy oraz ulepszoną grafikę i fizykę. Przełomowym aspektem Halo 2 był jednak tryb multiplayer, który stał się niezwykle popularny dzięki usłudze Xbox Live, oferując rozgrywki sieciowe, co było w tamtych czasach dość rzadko spotykane na konsolach.

// screenshoty z archiwalnej strony Bungie

Killzone #00

Killzone

2 listopada 2004

20 lat temu narodziła się nieco już dziś zapomniana seria Killzone. Stworzony przez studio Guerrilla Games FPS miał być odpowiedzią Sony na sukces, jakim okazało się Halo na konsolach Xbox. Akcja pierwszej części toczy się w XXIV wieku, w futurystycznym świecie, gdzie ludzkość skolonizowała inne planety. Gracz wciela się w żołnierza Międzyplanetarnego Sojuszu Strategicznego (ISA) i walczy z brutalną rasą Helghastów – genetycznie zmodyfikowanych ludzi, wygnanych na nieprzyjazną planetę Helghan, którzy chcą zemścić się na Ziemianach za dawne krzywdy.

Rozgrywka skupia się na dynamicznych starciach w kampanii fabularnej, oferując intensywne walki i realistyczny klimat wojny, także w trybie wieloosobowym. Killzone wyróżniał się realistyczną, jak na możliwości PlayStation 2, grafiką. Chwalono go także za mroczną atmosferę. Niestety, problemy techniczne pogrzebały jego szanse na pełen sukces, przez co nie przebił popularnością konkurenta od Microsoftu. Otrzymał mieszane oceny, zdecydowanie poniżej oczekiwań, jakie wiązano z nim na etapie zapowiedzi. Nie powstrzymało to jednak Sony przed kontynuowaniem serii, dzięki czemu otrzymaliśmy całkiem udaną dwójkę i trójkę a także przyzwoite wersje na handheldy PSP i Vita.

// screenshoty z serwisu Neoseeker

Doom II #00

Doom II

10 października 1994

30 lat temu miała miejsce premiera drugiej części Dooma. Przynajmniej ta oficjalna, bo jak pewnie zauważyliście przed 10 dniami gdzieniegdzie pojawiły się już informacje o 30-leciu tej strzelanki od idSoftware. W przeciwieństwie do jedynki, Doom II nie posiadał wersji shareware i był sprzedawany normalnie w pudełku, a nie jako zamówienie realizowane drogą pocztową. W związku z tym, przygotowanie finalnej, gotowej do sprzedaży wersji, miało nieco dłuższy cykl produkcyjny niż zwyczajne wrzucenie builda na serwer FTP. Najwyraźniej podwykonawcy uwinęli się znacznie szybciej niż zakładano i rzeczywiście, Doom II na półki niektórych sklepów w Stanach Zjednoczonych trafił 30 września, znacznie wcześniej niż planowali autorzy.

Sam John Romero przyznał, że nie uznaje tej wcześniejszej daty i dla niego urodziny Dooma II to 10 października, czyli tzw. Doomsday. Tego dnia, w nowojorskim klubie Limelight, mieszczącym się w budynku dawnego kościoła odbywało się oficjalne launch party. Za organizacją przeznaczonej dla mediów imprezy stała firma TSI Communications, gigant rynku reklamowego, wynajęty przez wydawcę gry GT Interactive. Przekształcenie klubu nocnego w gotycką posiadłość pełną krwi i piekielnych demonów pochłonęła sporą część z przeznaczonych na marketing dwóch milionów dolarów. Nad wejściem zainstalowano holograficzny projektor, który na sztucznej mgle wyświetlał obrazy potworów z Dooma II a z klubowego nagłośnienia non-stop leciała techno-rockowa ścieżka dźwiękowa. Centralną część dawnego kościoła zagospodarowano jako wielką arenę deathmatchową, gdzie uczestnicy mogli zmierzyć się między sobą a także z twórcami gry.

Więcej podobnych ciekawostek możecie przeczytać w opublikowanych przez Wydawnictwo Open Beta książkach „Doom Guy: Życie w Pierwszej Osobie” oraz „Masters of Doom. O dwóch takich co stworzyli imperium i zmienili popkulturę”.

// screenshoty własne z wersji Doom I+II dostępnej na GOGu.

Star Wars: Battlefront #00

Star Wars: Battlefront

21 września 2004

Dwie dekady temu posiadacze PC-tów oraz konsol PlayStation 2 i Xbox wreszcie mogli zagrać w długo wyczekiwaną strzelankę w świecie Gwiezdnych Wojen. Po raz pierwszy od ponad 20 lat, jakie dzieli Battlefront od pierwszej licencjonowanej gry w świecie Star Wars, wydanego na Atari 2600 Imperium Kontratakuje, w grze mogliśmy wcielić się nie w potężnego bohatera władającego mocą, czy posiadającego nadludzkie zdolności pilota myśliwca, a w zwykłego, szarego żołnierza, których zarówno siły Rebelii, jak i Imperium rzucały setki tysięcy na pola bitew. Mimo dość rozbudowanego trybu single player, clou tego tytułu to pojedynki sieciowe nawet dla 64 graczy. Serwery, na których odbywała się rozgrywka wyłączono po 8 latach. Jednak w 2019 gra ponownie ukazała się na GOGu i Steamie, zaś rok później znów uruchomiono serwery multiplayer. Kilka miesięcy temu dzięki Aspyr otrzymaliśmy pakiet Star Wars Battlefront Classic Collection na obecną i poprzednią generację konsol.

// screenshoty ze sklepu GOG oraz dawnych materiałów LucasArts

Destiny #00

Destiny

9 września 2014

Równo dekadę temu na półki sklepowe trafiło Destiny. Gra-usługa od znanego z serii Halo studia Bungie, to sieciowa strzelanka FPS, osadzona w futurystycznym świecie science-fiction, łącząca elementy MMO z akcją i eksploracją. Gracze wcielają się w Strażników, obrońców ostatniego miasta na Ziemi, walczących przeciwko różnym kosmicznym zagrożeniom. Akcja rozgrywa się po tzw. „Złotym Wieku”, w którym ludzkość eksplorowała kosmos, ale została niemal całkowicie unicestwiona przez enigmatyczną siłę. Na początku fabuły gracze odkrywają tajemnice przeszłości oraz nowe niebezpieczeństwa, które zagrażają przetrwaniu naszej cywilizacji.

Rozgrywka łączy misje fabularne, kooperacyjne rajdy oraz tryby rywalizacji PvP. Gra oferuje bogaty system rozwoju postaci, zdobywanie ekwipunku i umiejętności, a także różne klasy postaci: Tytanów, Łowców i Czarowników, z których każda ma swoje unikalne moce i styl gry. Gra spotkała się z mieszanym przyjęciem, chwalona za świetną mechanikę strzelania i oprawę graficzną, jednak krytykowana za powtarzalność misji i niezbyt rozbudowaną fabułę.

// screenshoty z oficjalnego bloga PlayStation

Doom 3 #00

Doom 3

3 sierpnia 2004

Dwie dekady temu ukazała się trzecia część Dooma. Id Software po 10 latach przerwy, w trakcie których stworzyli i rozwinęli Quake’a, swój drugi flagowy produkt, postanowili wysłuchać graczy i powrócić do korzeni, które przyniosły im światową sławę. Po premierze pamiętam dość krytyczne uwagi od części fanów dotyczące (o ile dobrze kojarzę) dużej powtarzalności, zbyt mrocznego klimatu i ciemnych pomieszczeń, potworów wyskakujących znienacka jak w tanim horrorze, a przede wszystkim słabego trybu multiplayer, zwłaszcza w porównaniu do Quake’a 3. Ja w każdym razie bawiłem się świetnie i jak teraz spojrzałem na statystyki to wcale tak źle nie było: ocena 87% na Metacritic oraz 3,5 mln sprzedanych kopii do początku 2007 roku, co czyniło Dooma 3 najpopularniejszą wówczas grą id Software. Aczkolwiek należy pamiętać, że 3 miesiące później przyszedł Half-Life 2, pozamiatał całą konkurencję i pozgarniał wszystkie możliwe nagrody.

// screenshoty z GOGa i Steama

Wolfenstein: Youngblood #00

Wolfenstein Youngblood

25 lipca 2019

Pięć lat temu dzięki współpracy MachineGames i Arkane Lyon otrzymaliśmy ostatni jak do tej pory duży tytuł z serii Wolfenstein. Akcja gry toczy się dwie dekady po wydarzeniach z Wolfenstein II: The New Colossus. Wcielamy się w niej w Jessie i Zofię Blazkowicz, bliźniaczki, córki znanych z poprzedniej odsłon Williama J. Blazkowicza oraz Anyi Oliwy. Dziewczyny porywają helikopter FBI i wyruszają na poszukiwanie ojca, który w zniknął w tajemniczych okolicznościach. Według informacji, jakie znalazły w sekretnym pomieszczeniu rodzinnego domu, B.J. najprawdopodobniej wyruszył do okupowanej przez Nazistów Francji na spotkanie z przedstawicielami tamtejszego ruchu oporu.

// screenshoty ze strony Bethesdy i bloga PlayStation

Prey

11 lipca 2006

Dziś przypada 18 rocznica premiery Prey’a – tego pierwszego, zanim prawa do marki trafiły pod skrzydła Bethesdy. Gra od Human Head Studios, wydana przez 2K jest mi niezmiernie bliska, gdyż była to jedna z pierwszych moich płyt na Xboksa 360. Do dziś pamiętam to ciepłe, wrześniowe popołudnie 2007 roku, kiedy wracałem na rowerze z pracy, mijając duńskie miasteczko Lyngby. Dzień wcześniej wysłałem skończoną pracę magisterską i otrzymałem pierwszą wypłatę za odbywane praktyki studenckie. W drodze do akademika zawitałem do centrum handlowego i w nieistniejącej już sieci elektromarketów Fona kupiłem najnowszą wówczas konsolę Microsoftu – Xbox 360 Premium z 20GB dyskiem twardym, oraz grą Test Drive Unlimited. Pierwszą noc z nową zabawką spędziłem grając „do odcięcia”. zasnąłem jakoś koło piątej nad ranem z włączonym telewizorem.

Następnego ranka, czyli gdzieś tak po czternastej zjadłem szybkie śniadanie, wsiadłem na rower i pognałem do centrum handlowego, póki jeszcze sklepy były otwarte. Tam w lokalnym GameStopie na półkach z używkami wygrzebałem dwa pudełka: Obliviona oraz Prey. I kolejną noc spędziłem właśnie z FPSem od Human Head Studios. Był to mój drugi kontakt z pierwszoosobową strzelanką na konsoli. Wcześniej, próbowałem sił w Black na pożyczonym od kolegi PS2, ale zupełnie mi nie podszedł. Jako zagorzały wówczas PC-towiec, grający od niemal 15 lat, czyli od czasów Wolfensteina 3D, za pomocą klawiatury i myszy, nie potrafiłem ogarnąć sterowania. Nie wyobrażałem sobie grania w FPSy na padzie. Co innego Prey, tego załapałem od razu i sam byłem zdziwiony, że nie dość, że jest to możliwe, to jeszcze gra się całkiem wygodnie.

Prey to także pierwszy tytuł, który ukończyłem na nowej konsoli; pierwszy, w którego zagrałem w trybie multiplayer i pierwszy, w którym zdobyłem wszystkie osiągnięcia. Pamiętam, że historia przedstawiona przez twórców była naprawdę wciągająca. Zaś system portali a zwłaszcza zmienna grawitacja to coś, z czym wcześniej się nie spotkałem i co dodało sporo świeżości do wydawałoby się już mocno wyeksploatowanego gatunku. Prey to jeden z moich ulubionych tytułów, w jakie grałem na Xboksie 360 i mnie już na zawsze będzie kojarzył się z tą konsolą, mimo że exclusivem wcale nie był.

// screenshoty ze sklepu Xbox oraz serwisu MobyGames