kwiecień 2003
Neo Plus to kolejny magazyn założony przez legendarnego dziennikarza Marcina „Gulasha” Góreckiego. Po krótkiej przygodzie z Neo, konsolowym spin-offem Secret Service, Gulash zdecydował się uniezależnić od wydawcy obu czasopism i wraz z częścią redakcji w okolicach wakacji 1998 roku wypuścił nowy tytuł „Neo Plus”. Do poprzedniej nazwy prawa rzecz jasna dalej miała spółka ProScript. Z perspektywy czasu można stwierdzić, że to był bardzo dobry krok. Neo zakończyło swój żywot jeszcze w ubiegłym stuleciu, Secret Service w pierwszym roku nowego, a Neo Plus przetrwało aż do końca roku 2012 stając się jednym z najdłużej wydawanych polskich pism o grach i jednym z niewielu, którym udało się przekroczyć magiczną barierę 100 numerów.
A o czym mogliśmy przeczytać w Neo Plus równe 20 lat temu, w kwietniu 2003 roku? Bez dwóch zdań największą gwiazdą tamtego numeru był Metroid Prime na GameCube’a, który z pewnością otrzymałby maksymalną ocenę, gdyby tylko Neo Plus stosowało dziesięciostopniową skalę. A tak, Samus Aran musiał zadowolić się notą „9.6”. Co ciekawe, druga najlepsza ocena w numerze również przypadła grze na „gacka”: Resident Evil: Zero dostał „8.7”. Ex aequo, identyczną notę otrzymał jRPG od Namco – Xenosaga Episode I: Der Wille Zur Macht, zaś minimalnie gorzej (na „8.6”) oceniono trzecią część Tenchu o podtytule Wrath of Heaven, obie gry na konsolę Sony PlayStation 2.
Pełne wydanie zarchiwizowane w serwisie archive.org: Neo Plus #52