Archiwa tagu: platformówki

Kangurek Kao #00

Kangurek Kao

23 listopada 2000

Dwadzieścia pięć lat temu na komputerach PC pojawił się Kangurek Kao, jedna z tych niespodziewanych platformówek przełomu wieków, które zdobyły sympatię graczy przede wszystkim prostotą i bezpretensjonalnym podejściem. Produkcja X-Ray Interactive była klasyczną przygodą 3D, zbudowaną wokół lekkiego humoru i kolorowych lokacji, w których tytułowy kangur boksował przeciwników, zbierał monety i przeskakiwał nad przepaściami. Gra nie próbowała rywalizować z największymi przedstawicielami gatunku – zamiast tego stawiała na przystępność, szybkie tempo i konstrukcję poziomów, które sprawdzały się zarówno u młodszych, jak i bardziej doświadczonych odbiorców. Kilka tygodni później ukazał się port na Dreamcasta, który był jedyną polską grą oficjalnie wydaną na tę konsolę.

// screenshoty ze sklepu GOG

Donkey Kong Country 2: Diddy’s Kong Quest #00

Donkey Kong Country 2: Diddy’s Kong Quest

21 listopada 1995

Trzy dekady temu na Super Nintendo zadebiutował Donkey Kong Country 2: Diddy’s Kong Quest, kontynuacja, która szybko udowodniła, że studio Rare potrafi iść o krok dalej bez powtarzania utartych schematów. Gra stawiała tym razem na duet Diddy i Dixie, którzy musieli uratować Donkey Konga z rąk King K. Roola. Zmiana głównych bohaterów okazała się dobrym pretekstem do odświeżenia tempa rozgrywki i wprowadzenia bardziej zróżnicowanych ruchów. Całość była utrzymana w znajomej strukturze platformówki, ale z wyraźnym naciskiem na większą precyzję i bardziej wymagające etapy.

Oprawa pozostawała wciąż imponująca jak na możliwości starzejącego się już SNES-a. Pre-renderowane tła i animacje nie traciły czytelności nawet przy szybszej akcji. Donkey Kong Country 2 stało się jedną z najlepiej ocenianych gier na Super Nintendo i po latach uchodzi za jedną z tych produkcji, które nie tylko definiowały końcówkę czwartej generacji konsol, ale z czasem zaczęły być także traktowane jako punkt odniesienia dla całego gatunku. Po trzydziestu latach tytuł doskonale się zestarzał się i dalej pozostaje grywalny nie mniej, niż w dniu premiery.

// screenshoty ze sklepu online Nintendo

Super Famicom #00

Super Famicom

21 listopada 1990

35 lat temu na japońskie półki sklepowe trafił Super Famicom. Następca niezwykle popularnego Famicoma był odpowiedzią Nintendo na zmieniający się rynek i rosnącą konkurencję ze strony Segi. Sprzęt od razu stał się hitem: pierwsza partia 300 tysięcy egzemplarzy rozeszła się w ciągu kilku godzin, a w kolejnych miesiącach konsola praktycznie nie schodziła z listy najlepiej sprzedających się urządzeń elektronicznych w Japonii. Super Famicom wyceniony został na 25 000 jenów i od początku oferował to, czego oczekiwali gracze początku lat 90.: wyraźny skok jakości grafiki, większą moc obliczeniową i nowe efekty, takie jak Mode 7, który umożliwiał obracanie i skalowanie tła, dając złudzenie trójwymiarowej przestrzeni.

W środku konsoli umieszczono procesor Ricoh 5A22 oparty na architekturze 16-bitowego 65C816, oraz wydajne układy graficzne PPU1 i PPU2, które wspólnie pozwalały wyświetlić do 256 kolorów jednocześnie z palety 32 tysięcy, pracując w podstawowej rozdzielczości 256×224 pikseli. Całości dopełniał moduł dźwiękowy Sony SPC700, którego charakterystyczny 8-kanałowy oparty na samplach dźwięk do dziś budzi ogromny sentyment. W grach szeroko stosowano także dedykowane chipy montowane w kartridżach – jak Super FX – które potrafiły znacząco zwiększyć możliwości sprzętu.

W dniu premiery dostępne były zaledwie dwa tytuły, ale dziś są to absolutne klasyki:
    💿 Super Mario World – czwarta część przygód wąsatego hydraulika prezentująca możliwości konsoli dzięki płynnej animacji i kolorowej grafice
    💿 F-Zero – futurystyczne wyścigi wykorzystujące tryb Mode 7 do stworzenia efektu trójwymiarowych tras i imponującego poczucia prędkości.

Obie gry szybko stały się wizytówkami generacji, pokazując, co potrafi nowy sprzęt Nintendo. W kolejnych latach Super Famicom doczekał się premier, które na stałe ukształtowały krajobraz gier lat 90. Wśród najpopularniejszych tytułów wydanych na tę konsolę mamy takie hity jak:
    📀 The Legend of Zelda: A Link to the Past
    📀 Super Mario Kart
    📀 Super Metroid,
    📀 Donkey Kong Country
    📀 Chrono Trigger
    📀 Final Fantasy VI

Zarówno Super Famicom w Japonii, jak i jego globalny odpowiednik – Super Nintendo Entertainment System – zdobyły ogromną popularność, sprzedając łącznie ponad 49 milionów sztuk. Po latach konsola pozostaje symbolem czasów, w którym gry szybko ewoluowały technicznie, ale jednocześnie zachowały charakterystyczny styl wczesnych lat 90. Dla wielu graczy był to pierwszy kontakt z „poważniejszym” doświadczeniem wirtualnych przygód, a dla Nintendo jeden z najlepszych okresów w historii firmy.

// zdjęcia z domeny publicznej i aukcji internetowych
// screenshoty z eShopu Nintendo

Banjo-Tooie #00

Banjo-Tooie

20 listopada 2000

Gdy Banjo-Tooie debiutowało 25 lat temu, wydawało się naturalnym rozwinięciem sukcesu Banjo-Kazooie, ale szybko okazało się produkcją znacznie ambitniejszą. Studio Rare stworzyło kontynuację, która nie próbowała jedynie powtórzyć sprawdzonego wzorca – zamiast tego rozbudowała go na każdej płaszczyźnie, łącząc światy, zagadki i mechaniki w strukturę o znacznie większej skali, niż można się było spodziewać po platformówce z tamtego okresu. Gra imponowała rozmiarem poziomów, nieliniowym układem lokacji i pomysłem na płynne przenikanie się światów, co w 2000 roku było rozwiązaniem wyróżniającym się nawet na tle innych hitów z Nintendo 64. Mimo tak ambitnych założeń, Banjo-Tooie zachowało charakterystyczne dla serii poczucie humoru i ciepły klimat, który dziś kojarzy się z późną fazą współpracy Rare z japońskim producentem konsol. Z upływem lat gra stała się symbolem podejścia studia do gatunku – swobodnego, odważnego, lubiącego eksperymenty, a jednocześnie zakotwiczonego w czytelnej, przyjaznej formule.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Rick Dangerous II #00

Rick Dangerous II

listopad 1990

35 lat temu zadebiutował Rick Dangerous II, kontynuacja jednej z najbardziej znanych i najtrudniejszych platformówek końca lat 80, wydanych na domowe komputery osobiste. Tym razem nieustraszony archeolog porzucił tropikalne świątynie oraz starożytne grobowce i przeniósł się w zdecydowanie bardziej futurystyczny klimat, by zmierzyć się z inwazją kosmitów. Twórcy z Core Design zachowali jednak to, co stanowiło o sile oryginału – precyzyjną mechanikę, zabójcze pułapki i humor w stylu filmów przygodowych z tamtej epoki. Rick Dangerous 2 wprowadził lepszą oprawę graficzną, płynniejszą animację i większą różnorodność lokacji. Jednocześnie zachował trudną, precyzyjną rozgrywkę, czyhające na każdym kroku pułapki i konieczności zapamiętywania sekwencji ruchu, by w ogóle przetrwać.

// screenshoty z wersji na Amigę z serwisu MobyGames

Spyro: Year of the Dragon #00

Spyro: Year of the Dragon

10 października 2000

Dwadzieścia pięć lat temu na konsoli PlayStation zadebiutowało Spyro: Year of the Dragon, trzecia część przygód sympatycznego fioletowego smoka stworzona przez studio Insomniac Games. Tym razem Spyro musiał odzyskać porwane smocze jaja, przemierzając barwne, rozległe światy pełne sekretów, mini-gier i nowych grywalnych bohaterów. Year of the Dragon zachwycało dopracowaną grafiką, płynną animacją, charakterystyczny humorem i pomysłowym projektowaniem poziomów. Było też pożegnaniem Insomniac z serią (studio wkrótce przeniosło się do świata Ratcheta i Clanka) i zarazem jednym z ostatnich wielkich hitów końca ery pierwszego PlayStation.

// screenshoty z serwisu GameFAQs

Mega Man 3 #00

Mega Man 3

28 września 1990

35 lat temu na konsoli NES (a właściwie Famicom, bo rzecz działa się w Japonii) ukazał się Mega Man 3, jedna z najbardziej cenionych odsłon klasycznej serii platformówek od Capcomu. Tytuł rozwijał pomysły poprzedników, oferując graczom osiem nowych Robot Masterów do pokonania i ich charakterystyczne bronie do przejęcia, a przy okazji wprowadził kilka istotnych nowości. To tutaj zadebiutował wierny psi towarzysz Rush, służący jako pomocnik w pokonywaniu przeszkód, a także mechanika wślizgu, dzięki której rozgrywka zyskała na dynamice.

// screenshoty z serwisu VGMuseum

Super Mario Bros. #00

Super Mario Bros.

13 września 1985

40 lat temu ukazał się jeden z najbardziej ikonicznych tytułów w całej historii gier wideo. Super Mario Bros, wydany tego dnia w Japonii na konsolę Nintendo Famicom, nie był pierwszą pozycją, w której wystąpił wąsaty hydraulik w czerwonym stroju roboczym, ani nawet pierwszą, w której był tytułowym bohaterem. To jednak od tego tytułu rozpoczęła się droga Mario do statusu jednej z najbardziej rozpoznawalnych postaci popkultury. Prosta platformówka, w której ratujemy księżniczkę z rąk złoczyńcy, stała się uniwersalnym fundamentem, na którym Nintendo zbudowało swoją markę. Dynamiczna rozgrywka, kolorowa oprawa graficzna, wpadający w ucho motyw muzyczny, oraz intuicyjna konstrukcja poziomów sprawiły, że Super Mario Bros. stał się globalnym fenomenem, a jego sukces pomógł odbudować rynek gier po kryzysie z początku lat 80.

// screenshoty własne

Super Mario Maker #00

Super Mario Maker

10 września 2015

Dziesięć lat temu, Nintendo oddało w ręce graczy tytuł, który na zawsze zmienił sposób postrzegania serii o najsłynniejszym na świecie hydrauliku. Super Mario Maker pozwolił na samodzielne tworzenie poziomów, dając do dyspozycji zestaw narzędzi, przeciwników i mechanik z całej trzydziestoletniej historii gier z Marianem w roli głównej. Dzięki prostemu edytorowi i intuicyjnemu interfejsowi dotykowemu, a także możliwości przełączania się między różnymi stylami graficznymi – od klasycznego Super Mario Bros. po nowoczesne New Super Mario Bros. U – twórczość fanów mogła rozkwitnąć na niespotykaną wcześniej skalę. Super Mario Maker szybko stał się fenomenem, a tysiące graczy z całego świata zaczęły dzielić się swoimi poziomami, od prostych i zabawnych, po skrajnie trudne, wymagające nadludzkiej precyzji.

// screenshoty ze sklepu Nintendo

Rayman #00

Rayman

7 września 1995

Według części źródeł, dziś przypada 30 rocznica premiery Raymana, jednej z najpopularniejszych serii platformówek przełomu lat 90-tych i 00-wych. Według innych był to 1 września, ale wtedy miałem już zaplanowane dwa inne wpisy, stąd decyzja o dzisiejszej dacie. Był to debiut serii stworzonej przez Michela Ancela i studio Ubisoft, a zarazem tytuł, który szybko zdobył popularność dzięki barwnej oprawie graficznej, wymagającej rozgrywce, a przede wszystkim charakterystycznemu bohaterowi, postaci bez rąk i nóg (ale z dłońmi i stopami), która mimo to potrafiła biegać, skakać i walczyć.

Rayman urzekł nie tylko ręcznie rysowaną grafiką i animacjami, ale też klimatyczną ścieżką dźwiękową. Jej poziom trudności, choć dla wielu graczy frustrujący, zapewnił długowieczność i sprawił, że przejście kolejnych etapów dawało ogromną satysfakcję. Tytuł szybko zdobył status klasyka, doczekał się wielu kontynuacji i spin-offów, a jego bohater stał się jedną z ikon Ubisoftu. Dziś, po 30 latach, Rayman wciąż jest symbolem złotej ery platformówek i jednym z najbardziej charakterystycznych bohaterów gier wideo.

// screenshoty z serwisu MobyGames