Archiwa tagu: 2024

Urlop 2024

Urlop A.D. 2024

31 marca – 21 kwietnia 2024

W każdym normalnym polskim domu obchodzi się dziś Niedzielę Wielkanocną. A że mój nie jest ani normalny, ani też w 100% polski, w momencie, gdy czytacie te słowa przebywam trzydzieści kilka tysięcy stóp nad ziemią w drodze do drugiej połowy mojej rodziny. Dziś rozpoczynam trzytygodniowy urlop i, podobnie jak podczas poprzedniej wizyty za Wielkim Chińskim Firewallem, z pewnością będę miał ograniczony dostęp do Facebooka. Wszystkie wpisy aż do 21 kwietnia zostały zaplanowane z wyprzedzeniem. Oczywiście będę starał się wpaść poczytać i poodpowiadać komentarze, ale może nie być to łatwe, bo dalej jest w trakcie poszukiwania przyzwoicie działającego VPNa. Tym samym zachęcam do pozostawienia śladu wizyty na blogu.

Wesołych Świąt!

Bitmap Books - N64: A visual compendium #01

N64: A visual compendium

Bitmap Books, 2024

Druga połowa lat 90-tych upłynęła mi pod znakiem PC oraz PlayStation. Inne platformy znałem praktycznie tylko z magazynów o grach. Żaden z moich znajomych z klasy ani kolegów z podwórka także nie posiadał innego sprzętu. Z tego powodu sporo tytułów dostępnych na wyłączność dla innych systemów zwyczajnie mnie ominęła i miałem okazję się z nimi zapoznać dużo później korzystając dopiero z dobrodziejstw emulacji. Nie inaczej było w przypadku Nintendo 64, dlatego z tym większą ciekawością wyczekiwałem najnowszej, ósmej już, książki od Bitmap Books z serii „A visual compendium”.

Jak zwykle, i warto to podkreślać za każdym razem, przygoda rozpoczyna się od świetnie zabezpieczonej paczki, której żaden kurier czy listonosz nie będzie straszny. Sama książka ma nieco mniejszy rozmiar (zbliżony do formatu B5) niż opisywane przeze mnie niedawno kompendium „A Guide to Japanese Role-Playing Games”. Również stron jest nieco mniej – 432. Wewnątrz znajdziemy mnóstwo kolorowych ilustracji, screenshotów i krótkich opisów 150 gier wydanych na Nintendo 64 między 1996 a 2001 rokiem. Biorąc pod uwagę, że oficjalnie na tym systemie ukazało się 388 gier, otrzymujemy przegląd przez niemal 40% biblioteki N64. Całość poukładana jest chronologicznie od startowych tytułów, czyli Super Mario 64 i Pilotwings 64 aż do wydanych pod sam koniec życia sprzętu Dobutso no Mori (które zapoczątkowało serię Animal Crossing), Tony Hawk’s Pro Skater 2 oraz Dr. Mario 64.

Każdej grze towarzyszy krótki opis, co ciekawe nie tylko od autorów książki, ale także od zaproszonych do współpracy przy tworzeniu kompendium dziennikarzy, albo wręcz osób pracujących nad danym tytułem: deweloperów, projektantów, czy też osoby z kadry kierowniczej. Jak w każdej książce z serii wizualnych kompendiów, znalazło się też miejsce na kilka ekskluzywnych wywiadów z twórcami przybliżającymi kulisy powstania takich tytułów jak na przykład: Turok, BattleTanx lub gier z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Część stron poświęcono także akcesoriom, w tym dostępnej wyłącznie na japońskim rynku stacji dysków magnetycznych 64DD pozwalającej zwiększyć rozmiary gier w porównaniu do standardowego cartridge’a oraz (nie)sławnemu kontrolerowi, wraz z ilustracjami wniosku patentowego pokazującym jak należało go prawidłowo trzymać. W ostatnim rozdziale „N64: A visual compendium” możemy przeczytać o grach, które miały ukazać się na Nintendo 64, ale z różnych powodów to nie nastąpiło. Część, jak to czasem bywa, została całkowicie anulowana, inne natomiast w obliczu przedłużających się prac, zostały wydane dopiero na następnej generacji, na Nintendo Gamecube.

W książce aż roi się od ciekawostek, o których przynajmniej ja nie miałem do tej pory pojęcia. Już na samym wstępie otrzymujemy historię jak doszło do tego, że Nintendo nawiązało współpracę z ówczesnym potentatem w dziedzinie profesjonalnego sprzętu do tworzenia grafiki 3D, firmą Silicon Graphics, a także, który z konkurentów Wielkiego „N”, o mały włos nie zrobił tego pierwszy. Autorzy przybliżyli również przyczyny i konsekwencje wyboru cartridge’a zamiast płyty CD jako nośnika i którym producentom gier szczególnie się to nie spodobało. Opisano też problemy z łatką konsoli dla dzieci, jaka przylgnęła do produktów Nintendo, choć tak naprawdę pierwsze pokolenie, które wychowało się na NESie i SNESie wkraczało już w dorosłość. Więcej tego typu smaczków pozwolę Wam odkryć samemu.

„N64: A visual compendium” gorąco polecam każdemu miłośnikowi gier wideo. Zarówno graczom, którzy wychowali się z tym dziwnym padem w ręku, jak i osobom takim jak ja, które pierwszy raz miały go w ręku stosunkowo niedawno podczas jakiejś retrogamingowej imprezy. Jedyny problem, jaki mam z tym tytułem, to fakt, że ciężko mi go właściwie umiejscowić. Z jednej strony otrzymujemy produkt z mnóstwem ilustracji i dość zwięzłymi opisami, co pozycjonowałoby go raczej wśród tzw. „coffee table books” (wybaczcie, ale nie jestem w stanie przytoczyć polskiego odpowiednika tego terminu). Z drugiej jednak strony, dość kompaktowy format, wyraźnie mniejszy niż inne pozycje od Bitmap Books sprawia, że książka ta bardziej nadaje się do czytania. Jeśli macie już na swej półce inne pozycje z siedmiu dotychczas wydanych w ramach serii „A visual compendium”, z pewnością wiecie czego się spodziewać. W przeciwnym wypadku, czemu nie rozpocząć kolekcji właśnie od tego tytułu.

Moja ocena: 9/10

Książka do kupienia na oficjalnej stronie Bitmap Books.

// zdjęcia z oficjalnej strony Bitmap Books

Road to 1000

Podsumowanie styczniowych zmian

31 stycznia 2024

Pierwszy miesiąc 2024 roku mamy z głowy. Czas zatem na małe podsumowanie tych 31 dni. W noworocznym wpisie prosiłem Was o opinie i sugestie o czym chcielibyście poczytać na blogu, czego Wam brakuje a co dalej robić tak jak do tej pory. Czytając komentarze doszedłem do wniosku, że pierwotnie założona formuła bloga przestała wystarczać i z chęcią ujrzelibyście więcej treści bezpośrednio ode mnie, niż tylko i wyłącznie suche daty.

Słucham Was. Oczywiście forma kalendarium pozostanie esencją Koyomi, ale jak być może zdołaliście zauważyć, w styczniu pojawiło się kilka rubryk tematycznych. Jeśli akurat następującego dnia tygodnia nie uda mi się znaleźć ważnej (okrągłej) rocznicy, to zamiast tego ujrzycie:

  • we wtorki: moje wspomnienia z przeszłości – Na fali popularności serwisu topsters stworzyłem listę 25 gier, które miały największy wpływ na mnie, jako gracza. Nie upubliczniłem jej nigdzie, zamiast tego co tydzień będę przedstawiał jedną pozycję wraz z historią, screenami oraz (nowość!) krótkim video zawierającym gameplay.
  • w czwartki: sprawy bieżące – Nie mam zbyt wiele czasu na ogrywanie nowości, ale tego dnia nieco rozszerzę horyzonty do ogólnie pojętej popkultury. Zawsze wpadnie jakaś książka, komiks, film, nowy sprzęt albo i miejsce do odwiedzenia, które warto polecić. Tutaj spodziewajcie się powiązań z moim drugim hobby – fotografią.
  • w piątki: kącik prasowy. Cieszący się dość sporą popularnością cykl artykułów przedstawiający nasze ukochane magazyny o grach z lat dziewięćdziesiątych i wczesnych dwutysięcznych powraca w regularnej odsłonie. W styczniu przedstawiłem cztery numery czterech różnych czasopism, które miały dla mnie szczególne znaczenie. W kolejnych wpisach nie spodziewajcie się jednak zbyt dużo tekstu z mojej strony, skupię się na tym co redaktorzy mieli te 20-30 lat temu do powiedzenia.

Sporadycznie, będę też wrzucał newsy związane z naszym ukochanym hobby, ale raczej nie będą to najgłośniejsze wiadomości, o których przeczytacie na wszystkich innych fanpage’ach. A jeśli macie jeszcze jakieś inne propozycje, to walcie śmiało!

Happy New Year 2024

Nowy Rok 2024

1 stycznia 2024

TL;DR
Koyomi kończy dziś 3 lata. Potrzebuję Waszej pomocy odnośnie do kierunku w jakim powinien dalej rozwijać się blog. Najciekawsze sugestie z pewnością postaram się wynagrodzić kluczykami do gier a być może także jakimiś innymi upominkami.

Garść statystyk

1 stycznia 2021 roku opublikowałem pierwszy rocznicowy wpis dotyczący bijatyki 3D Battle Arena Toshinden. Od tego czasu kilkukrotnie zmieniałem formułę, według której pojawiały się nowe jubileuszowe opisy gier i chyba wreszcie znalazłem złoty środek. Dzięki temu, że skupiłem się na okrągłych rocznicach zawsze mogliście przeczytać na Koyomi o tytułach, o których wszędzie było głośno (w tym roku były to np. Doom, Half-Life, StarCraft), ale jednocześnie dalej mogłem dla was odkurzyć nieco zapomniane perełki, takie jak: Dune 2000, Shogo: Mobile Army Division, czy Vigilante 8.

Podobnie jak w ubiegłym roku, dla zainteresowanych przedstawiam poniżej trochę statystyk z fesjbukowego fanpage’a oraz z wordpressowego bloga.

Rok 2023 to przede wszystkim dużo większa ilość gier, jakie byłem w stanie Wam przypomnieć. W sumie 138 postów na blogu daje średnio jeden na 2-3 dni i stanowi ponad dwukrotny wzrost w stosunku do roku poprzedniego i ponad pięciokrotny w porównaniu do 2021. Nie mogę obiecać, że dalej będę pisał z taką częstotliwością, bo wielokrotnie okazywało się, że brakuje mi czasu na inne zajęcia. Zwłaszcza w miesiącach znanych z dużej liczby nowości, czyli w październiku i w listopadzie, gdzie nowa (okrągła!) rocznica wypadała częściej niż co drugi dzień.

Co dalej?

Nie ukrywam, że prowadzenie bloga sprawia mi ogromną frajdę. Dzięki temu nawiązałem i podtrzymuję liczne wirtualne znajomości, które w kilku przypadkach zaowocowały spotkaniem w prawdziwym świecie. Uwielbiam czytać Wasze komentarze, także te krytyczne, prostujące nieścisłości, czy nanoszące poprawki, gdy popełniłem jakiegoś babola z powodu niewielkiej znajomości opisywanego tytułu. Zakładając Koyomi te 3 lata temu, jednym z powodów wyboru takiej a nie innej tematyki była dość niewielka liczba źródeł, w których można było zaczerpnąć informacje dotyczące rocznic premier gier i sprzętów, ale przede wszystkim ich rozbieżności. Zawsze każdą datę staram się sprawdzić w kilku miejscach i w razie wątpliwości wybieram tę najbardziej wiarygodną.

W ciągu tego roku zauważyłem też, że coraz więcej blogów i fanpage’y, które obserwuję zamieszcza rocznicowe wpisy. Co oczywiście bardzo cieszy, gdyż wzajemnie sobie przypominamy o historii wielu wspaniałych, ale z drugiej strony zaczynam odnosić wrażenie, że powinienem zrobić coś więcej, by wyróżnić się z tłumu, dalej się rozwijać i dalej zdobywać nowych fanów. Cel na Nowy Rok to oczywiście przekroczenie magicznej bariery tysiąca lajków, którą bardzo chciałbym osiągnąć przed tegoroczną edycją Pixel Heaven 2024, a więc w ciągu pierwszych 5 miesięcy. I tu bardzo prosiłbym Was o pozostawienie komentarza. Czego najbardziej Wam brakuje na Koyomi w obecnej formie? Co Waszym zdaniem pozwoliłoby przyciągnąć nowych obserwujących? Czego widzielibyście więcej a z czym lepiej dać sobie spokój? Sam mam kilka pomysłów na ten nowy 2024 rok, ale póki co nie chcę nic sugerować.

Tak jak wspomniałem na samym początku, postaram się wynagrodzić jak najwięcej propozycji a już z pewnością te, które wykorzystam.

Szczęśliwego Nowego 2024 Roku!