Virtua Fighter #00

Virtua Fighter

październik 1993

Dość ważna premiera miała miejsce w październiku 1993 roku. Mimo szczerych chęci nie udało mi się znaleźć dokładnej daty dziennej, zatem dziś ostatnia okazja, by o tym wydarzeniu wspomnieć. 30 lat temu do japońskich salonów gier trafiły automaty z grą Virtua Fighter, a więc pierwszym trójwymiarowym mordobiciem w historii. Dziś gra wygląda mocno archaicznie; brak tekstur, wielokąty widoczne gołym okiem, ale ktoś musiał przetrzeć ślady, by gry wyglądały tak jak dzisiaj!

// screenshoty własne

2 komentarze do “Virtua Fighter

  1. Kabson

    Trochę później wyszła Virtua Fighter Remix, czyli to samo ale z lepszymi teksturami. I tę właśnie wersję można polecić do ogrania.
    W pierwszą część VF grałem na automatach, ale ten tytuł miał tak wysoko ustawiony poziom trudności, że dotarcie do 3 wojownika graniczyło z cudem. Dural zobaczyłem dopiero na emulatorze, na automatacie z tego co mi wiadomo, nikt z naszej automatowej ekipy nie dał rady przejść tej gry.
    Ale automaciarnia była własnością Janusza, który ustawiał poziom trudności w taki sposób, aby jak najszybciej do automatu wpadła kolejna złotówka.
    Ale faktem jest, że VF to gra przełomowa i należy o niej pamiętać. Ze starych, zapomnianych bijatyk 3D polecam również Battle Arena Toshiden – taki tam przodek Soul Calibur.

    Odpowiedz
    1. koyomi Autor wpisu

      Ja pierwsze Virtua Fighter ograłem dopiero teraz, przy okazji tworzenia tego wpisu emulując wersję automatową na MAME. Remix, wydany także na PC, jakoś do mnie nie dotarł, sporo grałem w dwójkę. Zaś jeśli chodzi o Battle Arena Toshiden – temat doskonale mi znany, to był pierwszy wpis na blogu.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *