12 lutego 1999
Wydana dokładnie 22 lata temu Alpha Centauri była drugą (po Gettysburgu) grą Sida Meiera po jego rozwodzie z MicroProse, firmą którą założył 17 lat wcześniej wraz z Billem Stealey’em i pod skrzydłami której stworzył, bądź brał udział w powstaniu takich hitów jak: Gunship, Pirates!, F-19 Stealth Fighter, Railroad Tycoon i oczywiście Cywilizacja. Jednym z warunków pokojowego zwycięstwa w tej ostatniej było wygranie kosmicznego wyścigu poprzez wysłanie ekspedycji kolonizatorów w kierunku najbliższej nam gwiazdy zanim uczynił to którykolwiek z przeciwników. Stworzona przez Firaxis Alpha Centauri była zatem naturalnym sequelem Cywilizacji, aczkolwiek jak podkreśla Sid Meier nie należała do serii, gdyż twórcy nie mieli praw do nazwy.
I tutaj zaczyna robić się ciekawie. Oryginalna Cywilizacja Sida Meiera nie była pierwszą grą o tym tytule. Historia ma swój początek w 1980 roku, kiedy Brytyjczyk Francis Tresham stworzył i tak właśnie nazwał grę planszową. Właścicielem znaku towarowego była jego firma Hartland Trefoil, ale wkrótce udzieliła licencji Amerykanom z Avalon Hill na wydanie Cywilizacji w Stanach Zjednoczonych. MicroProse wydając swoją grę potrafił po przyjacielsku dogadać się z Avalon Hill i firmy zgodziły się dzielić prawa do tej samej nazwy za „drobną opłatą i wzajemną promocją za pomocą ulotek umieszczanych w pudełkach”. Kilka lat później, gdy obu założycieli nie było już w firmie, na scenie pojawia się Activision, który od Avalon Hill otrzymuje licencję na wydanie gry Civilization: Call to Power i jednocześnie obie firmy składają pozew przeciw MicroProse o naruszenie praw autorskich. Ci z kolei, zamiast bezczynnie czekać na rozwój zdarzeń, czy też odpowiedzieć kontr-pozwem udali się do Anglii, wykupili Hartland Trefoil, pierwotnego właściciela wszystkich praw związanych z nazwą Cywilizacja i wypowiedzieli wszelkie umowy i licencje udzielone Avalon Hill. Długie przepychanki i negocjacje zakończyły się ugodą, wedle której Activision mógł dokończyć prace nad zaczętym tytułem i wydać go pod tą nazwą, ale sequele nie mogły już zawierać słowa „Civilization”. Jakby tego było mało, zarówno Avalon Hill, jak i MicroProse kilka tygodni później zostały kupione przez potentata branży zabawek Hasbro.
Jaki to ma związek z grą, której rocznicę premiery obchodzimy dzisiaj? Wbrew pozorom całkiem spory. W 1999 roku dostępne były trzy różne „Cywilizacje”: duchowy sequel stworzony przez Sida Meiera, wspomniana wcześniej Call to Power od Activision, a także naprędce sklecona przez Hasbro – Civilization II: Test of Time. Gracze nie mieli wątpliwości, która z nich jest tą prawdziwą. Jak podkreśla sam autor, nie dali się zwieść marketingowym zagrywkom i to właśnie jedyny tytuł nie mający słowa „Cywilizacja” w nazwie został uznany najbardziej prawowitym członkiem serii. Ciepło przyjęta przez recenzentów i społeczność Alpha Centauri odniosła też sukces kasowy trafiając do dziesiątki najlepiej sprzedających się tytułów na PC w 1999 roku. Call to Power był grą niezłą, ale jednak wyraźnie odstępującą od dzieła Firaxis. Test of Time można natomiast rozpatrywać wyłącznie w kategoriach porażki. Do tego stopnia, że Hasbro, obecny właściciel marki Civilization, samo zgłosiło się do Sida Meiera i Firaxis, aby to właśnie im powierzyć pracę nad trzecią odsłoną serii.
// screenshoty własne z wersji dostępnej na GOGu