Bloodborne #00

Bloodborne

24 marca 2015

Jeśli miałbym wskazać jedną grę z mojej kupki wstydu, której najbardziej żałuję, że jeszcze nie ograłem, to jest duża szansa, że byłby to obchodzący dziś 10-te urodziny Bloodborne. Dla wielu gra-legenda i najlepszy tytuł na PlayStation 4, a remaster i wersja na PC są wyczekiwane nie mniej, niż zapowiedź Half-Life’a 3. Nic więcej mądrego o grze Hidetaki Miyazaki’ego nie napiszę, poza tym, że z jednej strony bardzo chciałbym w nią zagrać, poznać podobno genialną historię, a jednak z drugiej strony nieco się jej obawiam. Nigdy na poważnie nie zabrałem się za żadnego soulslike’a, ale mam wszelkie przesłanki by sądzić, że nie są to gry dla mnie. Zbyt łatwo poddaję się, gdy coś mi nie idzie i nie czerpię przyjemności z podchodzenia do tego samego przeciwnika po raz n-ty. Fun fact: gra ukazała się w moje okrągłe (hehe 2^5) urodziny. Najlepszego!

// screenshoty ze sklepów PlayStation i Amazon

Thief II: The Metal Age #00

Thief II: The Metal Age

23 marca 2000

25-lecie obchodzi dziś druga część serii Thief o podtytule The Metal Age, skradanka stworzona przez Looking Glass Studios. Gracz ponownie wciela się w Garretta – mistrza złodziei, który musi stawić czoła nowemu zagrożeniu w mieście rządzonym przez technokratyczny Zakon Mechanistów. Gra rozwija mechaniki z pierwszej części, kładąc większy nacisk na ciche poruszanie się, unikanie bezpośrednich starć i wykorzystywanie otoczenia do ukrywania się w cieniu. Gracz ma do dyspozycji szeroki wachlarz gadżetów, w tym strzały wodne do gaszenia pochodni czy strzały sznurkowe ułatwiające wspinaczkę. Poziomy są bardziej otwarte i nieliniowe niż w pierwszej części, co pozwala na większą swobodę eksploracji i różnorodne podejścia do realizacji wyznaczonych celów. Gra spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem dzięki świetnie zaprojektowanym misjom, rozbudowanej mechanice skradania i mrocznemu klimatowi. Jej sukces nie uchronił niestety Looking Glass Studios przed zamknięciem, ale pomimo tego Thief II pozostaje jedną z najlepszych skradanek w historii gier.

// screenshoty ze sklepów GOG i Steam

Need for Speed: Porsche #00

Need for Speed: Porsche

22 marca 2000

Ćwierć wieku temu miała miejsce premiera piątej odsłony serii Need for Speed, skupiająca się wyłącznie na samochodach Porsche. Gra prezentuje ponad pięćdziesięcioletnią historię niemieckiej marki, oferując graczom ponad 80 szczegółowo odwzorowanych modeli, począwszy od pierwszego Porsche 356 z 1948 roku a skończywszy na Porsche 911 Turbo z roku 2000, czyli najnowszego pojazdu dostępnego w salonach w dniu premiery gry.

Tytuł oferował dwa unikalne tryby kariery dla pojedynczego gracza: Factory Driver i Evolution. W pierwszym wcielamy się w kierowcę fabrycznego Porsche, wykonując zadania związane z testowaniem i dostawą samochodów i pnąc się po szczebelkach korporacyjnej hierarchii aż uzyskamy tytuł Ace Test Driver. Drugi tryb to klasyczny kariera kierowcy wyścigowego, gdzie zaczynamy z bardzo ograniczonym budżetem, pozwalającym na zakup jedynie podstawowego modelu Porsche 356. Za wygrane wyścigi otrzymujemy nagrody pieniężne, które przeznaczamy na zakup nowych samochodów, bądź też ulepszenie tych już posiadanych.

Nawiązana przez Electronic Arts pod koniec XX wieku współpraca z legendarnym niemieckim producentem samochodów sportowych miała dość ciekawe skutki dla całej branży gier wideo. Przez 16 lat, a więc aż do 2016 roku, EA posiadało na wyłączność prawa do umieszczania aut tej marki w swoich grach. Jeśli ktokolwiek z deweloperów chciał umieścić 911-kę w rozwijanym przez siebie tytule, musiał uzyskać zgodę (czytaj: słono zapłacić) Electronic Arts. Na ten krok zdecydował się chociażby Microsoft w swojej Forzy Motorsports na Xboxa. Inne popularne serie, w tym Gran Turismo czy Test Drive, aby „obejść” licencję, korzystały z pojazdów firmy RUF zajmującej się tuningiem Porsche, ale wedle niemieckiego prawa będące zupełnie niezależnym producentem samochodów z odrębnym numerem VIN.

W USA grę wydano z podtytułem Porsche Unleashed, w Europie, Australii i Brazylii – Porsche 2000, zaś w pozostałych krajach krajach Ameryki Południowej a także w Niemczech po prostu jako Need for Speed: Porsche.

// screenshoty własne z wersji na PlayStation

Discworld #00

Discworld

17 marca 1995

30 lat temu ukazał się Discworld, przygodowa gra point-and-click oparta na twórczości Terry’ego Pratchetta. Gracz wciela się w Rincewinda, niezdarnego maga z Niewidzialnego Uniwersytetu, który zostaje wysłany na misję powstrzymania smoka terroryzującego miasto Ankh-Morpork. Gra wyróżnia się humorystycznym scenariuszem, inteligentnymi dialogami oraz skomplikowanymi zagadkami logicznymi. Ręcznie rysowana grafika nawiązuje do ilustracji znanych z książek, zaś w oryginalnej wersji głosu Rincewindowi użyczył Eric Idle z Monty Pythona. Discworld zyskał uznanie za humor i wierność literackiemu pierwowzorowi, choć niektóre zagadki były frustrująco trudne.

// screenshoty z materiałów promocyjnych Psygnosis

Wipeout Pure #00

Wipeout Pure

16 marca 2005

Według części źródeł (inna przewijająca się data to 24 marca) 20 lat temu ukazał się Wipeout Pure. To piąta z kolei, a pierwsza na kieszonkową konsolę PlayStation Portable, odsłona serii futurystycznych wyścigów, gdzie gracz steruje antygrawitacyjnym pojazdem i ściga się na dynamicznych torach pełnych ostrych zakrętów oraz przeszkód. Rozgrywkę urozmaicają dopalacze i różnorodne bronie do eliminowania przeciwników, które można zbierać podczas wyścigów. Wipeout Pure charakteryzuje się szybkim tempem, wymagającym modelem sterowania oraz stylową oprawą graficzną i elektroniczną ścieżką dźwiękową. Odsłona ta wprowadziła także nowe tryby gry, jak również możliwość pobierania dodatkowej zawartości.

// screenshoty z serwisu PushSquare

Silent Hunter III #00

Silent Hunter III

15 marca 2005

Dwadzieścia lat temu Ubisoft wydał trzecią część serii Silent Hunter, realistyczny symulator łodzi podwodnych osadzony w realiach II Wojny Światowej. Gracz wciela się w dowódcę niemieckiego U-Boota i wykonuje misje bojowe na wodach Atlantyku oraz Morza Śródziemnego. Gra oferuje kampanię, w której decyzje wpływają na przebieg działań wojennych, a także realistyczny model symulacji, uwzględniający zarządzanie załogą, systemy pokładowe i dynamiczną pogodę. Rozgrywka kładzie duży nacisk na taktykę i planowanie – gracz musi analizować raporty zwiadowcze, zarządzać zasobami oraz unikać wykrycia przez wrogie jednostki. System celowania torpedami może być uproszczony lub całkowicie manualny, co jeszcze bardziej zwiększa poziom realizmu.

// screenshoty ze sklepu Steam i strony Ubisoft

Yakuza 0 #00

Yakuza 0

12 marca 2015

Równo przed dekadą ukazała się Yakuza 0, przygodowa gra akcji stworzona przez Ryu Ga Gotoku Studio będące własnością Sega Corporation. To prequel całego cyklu niedawno przemianowanego na Like a Dragon, a jednocześnie pierwsza część serii, w jaką miałem okazję zagrać. Akcję tej odsłony osadzono w końcówce lat 80-tych XX wieku, kiedy to Japonia zmagała się ze spekulacyjną bańką rynku nieruchomości. W tych sprzyjających okolicznościach dobrze znani Kazuma Kiryu i Gorō Majima rozpoczynają swe kariery w przestępczym świecie.

Gracz eksploruje fikcyjne dzielnice Kamurocho i Sotenbori, bazujące odpowiednio na Kabukichō w Tokio i Dōtonbori w Osace. Oprócz rozbudowanej fabuły, pełnej intryg, zdrad, gangsterskich dramatów i porachunków, możemy angażować się w przeróżne aktywności poboczne takie jak: karaoke, bilard, zarządzanie klubem nocnym czy inwestowanie w nieruchomości. Główny element gry to oczywiście walki uliczne a jedna z jej największych zalet to rozbudowany dynamiczny system potyczek z możliwością zmiany stylów w czasie rzeczywistym.

// screenshoty własne

Cities: Skylines #00

Cities: Skylines

10 marca 2015

10 lat temu już było jasne, że Electronic Arts jeszcze raz zrobiło to, w czym zdaje się być najlepsze. Po przejęciu kolejnego studia a wraz z nim praw do znanej i lubianej marki, zarżnęło ją bez żadnych skrupułów. Wydane w 2003 SimCity 4 było jeszcze całkiem przyzwoite, jednak szumny reboot serii city-builderów z 2013 roku delikatnie mówiąc nie przypadł graczom do gustu. I wtedy, dokładnie dekadę temu, na scenę wkroczył Paradox Interactive wydając Cities: Skylines, stworzone przez fińskie studio Colossal Order. Fani SimCity otrzymali dokładnie to, czego oczekiwali – dużą swobodę rozwoju, zaawansowane mechaniki symulacji, realistyczne podejście do zarządzania miastem oraz wsparcie dla modów, znacznie rozszerzające możliwości rozgrywki.

// screenshoty ze sklepów Steam i Xbox

Panzer Dragoon #00

Panzer Dragoon

10 marca 1995

30 lat temu na konsolę Sega Saturn ukazał się Panzer Dragoon. Klasyczny rail shooter, w którym gracz wciela się w smoczego jeźdźca przemierzającego postapokaliptyczny świat pełen ruin i tajemniczych bestii. Rozgrywka opiera się na automatycznym locie wierzchowca, podczas gdy gracz kontroluje celownik i strzela do nadlatujących przeciwników. Styl gry łączy elementy science-fiction z fantasy, a unikalna oprawa graficzna i muzyczna nadają jej charakterystyczny klimat. Panzer Dragoon zyskał uznanie za swoją innowacyjność i stał się początkiem serii obejmującej kilka kontynuacji oraz remake na nowoczesne platformy.

// screnshoty z serwisu MobyGames

Might and Magic VIII: Day of the Destroyer #00

Might and Magic VIII: Day of the Destroyer

7 marca 2000

Ćwierć wieku temu ukazała się trzecia i zarazem ostatnia część serii Might & Magic, w jakie miałem okazję dłużej pograć – ósma odsłona RPGów ze studia New World Computing o podtytule Day of the Destroyer. Gra kontynuuje tradycję swoich poprzedników, oferując pierwszoosobową eksplorację, turową i czasową walkę oraz rozbudowany system rozwoju postaci. Akcja toczy się w krainie Jadame, gdzie tajemnicza istota zwana Niszczycielem otwiera portale do innych wymiarów, sprowadzając chaos.

W przeciwieństwie do wcześniejszych części, w Might & Magic VIII gracz wciela się w samotnego bohatera, który stopniowo rekrutuje kompanów spośród napotkanych postaci różnych ras i klas, zamiast tworzyć całą drużynę już na początku rozgrywki. Nowością jest także możliwość dołączania smoków jako grywalnych postaci. Rozgrywka koncentruje się na eksploracji, wykonywaniu zadań i walce z potworami w typowym dla serii otwartym świecie. System rozwoju postaci bazuje na awansach w klasach oraz specjalizacjach w umiejętnościach. Gra korzysta z tego samego silnika co poprzednie części, co sprawia, że mechanika i interfejs pozostały znajome dla fanów serii.

Day of the Destroyer jest często oceniany jako mniej innowacyjny niż poprzednie odsłony, ale wciąż zapewniał klasyczne RPG-owe doświadczenie, bogaty świat i charakterystyczny klimat serii.

// screenshoty ze sklepu GOG