Archiwa tagu: Gran Turismo

Gran Turismo 4 #00

Gran Turismo 4

28 grudnia 2004

20 lat temu, w ostatni wtorek 2004 roku, miała miejsce premiera Gran Turismo 4, kolejnej odsłony symulacji wyścigów samochodowych od Polyphony Digital. Gra oferowała w zasadzie to samo, co jej poprzednie części: realistyczne odwzorowanie pojazdów oraz tras, rozbudowaną fizykę jazdy i ogromną liczbę samochodów – ponad 700 modeli od różnych producentów. Bez żadnej niespodzianki, rozgrywka skupiała się na zdobywaniu licencji, wygrywaniu wyścigów i zapełnieniu garażu wygranymi lub zakupionymi pojazdami. Gracze otrzymali do rywalizacji ponad 50 tras, w tym słynnych torów wyścigowych, jak również szutrowych i asfaltowych dróg inspirowanych rzeczywistymi lokalizacjami.

Oprócz kariery dostępne były także: tryb arcade, wyzwania oraz tryb fotograficzny, pozwalający na tworzenie ujęć z wyścigów i zapisanie ich na zewnętrznej pamięci USB. Nowością był tryb B-Spec, gdzie gracz wcielał się w menedżera zespołu, kontrolując strategie wyścigowe. Niewielka liczba zmian i zachowanie tego, co fani serii najbardziej doceniali w poprzednich odsłonach sprawiły, że Gran Turismo 4 znalazło się w samej czołówce najlepiej ocenianych i najlepiej sprzedających się gier na PlayStation 2.

// screenshoty dzięki uprzejmości Dominika Kucia, jednego z moich najwierniejszych fanów

Gran Turismo 2 #00

Gran Turismo 2

11 grudnia 1999

Tego dnia, 25 lat temu, zadebiutowało Gran Turismo 2, sequel przełomowego hitu od Polphony Digital, który dał początek najpopularniejszej obecnie serii wyścigowej dostępnej na konsolach Sony PlayStation. Druga część zaoferowała w zasadzie to samo co pierwsze Gran Turismo, ale „bigger, better, and more badass”.

Gracze otrzymali do dyspozycji ponad 600 pojazdów od ponad 30 światowych producentów i to nie tylko super-samochodów pokroju Aston Martin, Saleen lub Venturi, ale również codziennych aut, marek znanych z ulic także naszych miast jak np. Citroen, Fiat, Toyota, czy też Volkswagen. Ścigać mogliśmy się na ponad 25 zróżnicowanych trasach, zarówno na rzeczywistych torach wyścigowych, trasach ulicznych, jak również po odcinkach rajdowych wiodących przez malownicze wiejskie drogi.

Podobnie jak w pierwszej części oprócz trybu symulacji, w którym od zera rozpoczynaliśmy karierę kierowcy wyścigowego, najpierw zdobywając licencje, by później brać udział w różnorodnych wyścigach a za wygraną walutę kupować i ulepszać samochody, dostępny był także tryb arcade, umożliwiający szybką rozgrywkę samemu lub na split-screenie ze znajdującym się tuż obok znajomym. Tę formę rozrywki również rozbudowano. Przede wszystkim, przeniesiono ją na drugą, oddzielną płytę. Dodatkowo jednak, oprócz kilkunastu dostępnych standardowo samochodów, mogliśmy korzystać także z tych, uzyskanych w trybie kariery. Dzięki temu, dwóch graczy mogło w bezpośrednim pojedynku zmierzyć się i porównać swoje auta.

Jeśli jeszcze z jakiegoś powodu nie dotarła do Was ta informacja, to przypominam, że w ramach obchodzonego 30-lecia konsoli PlayStation Sony wypuściło darmową grę My First Gran Turismo. Jest to rozbudowane demo na silniku najnowszej obecnie, siódmej części serii, w której ścigać możemy się po 3 torach, mając do dyspozycji 18 samochodów, a także zdobyć licencję wyścigową. Tytuł dostępny na PS4 i PS5.

// screenshoty z oficjalnej strony Gran Turismo oraz serwisu MobyGames

Porsche Vision Gran Turismo #00

Porsche Vision Gran Turismo

Jeśli obserwujecie mnie od jakiegoś czasu, bądź też znacie mnie osobiście, z pewnością wiadomo Wam, że moim drugim (zaraz po grach) ulubionym hobby jest fotografia. Rzadko udaje się powiązać ze sobą te dwa zainteresowania, ale nie jest to niemożliwe. W ubiegły weekend miałem okazję (po raz kolejny) odwiedzić belgijskie muzeum samochodów Autoworld Brussels. Znajduje się tam obecnie wystawa Driven by Dreams zorganizowana z okazji 75-lecia firmy Porsche. Można podziwiać aż 60 modeli niemieckiego producenta, w tym liczne prototypy i modele koncepcyjne do tej pory wystawione jedynie w Porsche Museum, znajdującym się nieopodal siedziby głównej w Stuttgarcie.

Jednym z eksponatów, który przykuł moją uwagę był „przekolorowy” model Porsche Vision GT. Pojazd został zaprojektowany przez pracowników Porsche specjalnie na potrzeby gry Gran Turismo 7. W rzeczywistości powstał natomiast jeden egzemplarz prototypowy, początkowo w białym kolorze z szarymi i czerwonymi akcentami. Jednak w trakcie targów Gamescom w 2022 roku, w ramach promocji Gran Turismo 7 zaproszono belgijskiego artystę o pseudonimie Vexx, który na żywo udekorował Porsche Vision GT w charakterystycznym dla siebie street-artowym stylu. To malowanie przetrwało do dziś i w takiej postaci samochód jest prezentowany na wystawach. Oczywiście w Gran Turismo 7 także możemy zaaplikować odpowiednią skórkę i zasiąść za wirtualną kierownicą pojazdu stworzonego wspólnie przez inżynierów Porsche, programistów Polyphony Digital oraz Vexxa.

Dla dopełnienia posta dane techniczne wirtualnego Porsche Vision Gran Turismo:

  • przyspieszenie 0-100 km/h: 2.1 s
  • przyspieszenie 0-200 km/h: 5.4 s
  • prędkość maksymalna: 350 km/h
  • moc maksymalna: 820 kW (1115 KM)
  • z overboost i launch control: 950 kW (1292 KM)
  • pojemność baterii: 87 kWh
  • zasięg (WLTP): 500 km (WLTP)
  • napęd: all-wheel drive
Gran Turismo 6 #00

Gran Turismo 6

6 grudnia 2013

Okrągłe 10 lat temu otrzymaliśmy od studia Polyphony Digital szóstą część serii wyścigów Gran Turismo. Gra ukazała się wyłącznie na konsolę PlayStation 3, co było dość zaskakującym posunięciem z uwagi na to, iż nastąpiło to już po premierze PS4. Twórcy tłumaczyli się, że wciąż widzieli potencjał w poprzedniej generacji, jednak w mojej opinii był to zmarnowany potencjał. Siódma generacja konsol wtedy już #nikogo i mimo bardzo dobrych ocen w branżowych mediach, kilku nagród dla najlepszych wyścigów roku, a także krótkotrwałego wzrostu sprzedaży PlayStation 3 po premierze gry, Gran Turismo 6 to najgorzej sprzedająca się główna odsłona serii, plasująca się nawet za Gran Turismo 5 Prologue.

// screenshoty z oficjalnych stron Gran Turismo oraz PlayStation

Gry Komputerowe #46 (05/1998) - okładka

Gry Komputerowe #46 (05/1998)

Maj 1998

„Gry Komputerowe” to jeden z pierwszych magazynów o grach na polskim rynku – ukazywał się od grudnia 1993 roku. Ostatni numer pojawił się w listopadzie 2009 i przez pewien czas „Gry Komputerowe” dzierżyły tytuł najdłużej ukazującego się czasopisma o elektronicznej rozgrywce. Rekord 141 numerów wydanych przez 16 lat został pobity dopiero przez „CD-Action”.

25 lat temu, w majowym numerze pisma tematem z okładki była strategia ze świata Gwiezdnych Wojen Star Wars: Rebellion (opisywana niedawno na Koyomi). Gra oceniona została dość wysoko, na 84%. To jeden z sześciu tytułów wyróżnionych w tym wydaniu przez redakcję. Identyczną notę otrzymał Cardinal Syn na PlayStation. Z czterech pozostałych gier chyba tylko jedna urosła do miana pozycji kultowej. Die by the Sword (94%), Battlezone (94%) i Gex 2 (95%) były naprawdę niezłymi pozycjami, ale w tak sytym roku jak 1998, trochę im zabrakło, aby się przebić. Co innego Gran Turismo, ocenione na 98% (prawdopodobnie jedna z najwyższych ocen w historii magazynu).

Z innych opisywanych tytułów moją uwagę zwróciła polska przygodówka Reah, gra porównywana z legendarnym Mystem a napisana przez L.K. Avalon, twórców A.D. 2044, niegdyś popularnego point & clicka opartego na komedii Juliusza Machulskiego „Seksmisja”. Reah aż takiego sukcesu nie odniósł i dziś jest produkcją raczej zapomnianą. Druga recenzja, jaka wpadła mi w oko to Fighting Force. Przede wszystkim z powodu tego, że absolutnie nie zgadzam się z oceną 58%, jaką przyznał jej autor. Uzasadnienie brzmiało: „po pierwszym przejsciu zasługuje na 78%, ale niestety… później poniżej 40”. Nie tak zapamiętałem tę chodzoną nawalankę. Była to moja druga oryginalna gra na PlayStation i spędziłem przy niej sporo wieczorów, zarówno grając samemu, jak i w co-opie z bratem. Co z tego, że wszystko wyglądało tak samo, zabawa i tak była przednia.

Na zakończenie koniecznie muszę wspomnieć o zapowiedzi jednej z moich ulubionych strategii czasu rzeczywistego – Commandos: Behind Enemy Lines. A przede wszystkim pozdrowić autora Szychę, obecnie znanego pod ksywką Stary Gracz. Szycha wypowiadał się o komandosach pełen entuzjazmu, choć zakończył artykuł dość ostrożnie, podkreślając, że to tylko zapowiedzi producenta. Na szczęście obawy nie spełniły się i Pyro Studios dowiozło rewelacyjną grę.

Pełne wydanie zarchiwizowane w serwisie archive.org: Gry Komputerowe #46

Neo #04 (03/1998) - okładka

Neo #04 (03/1998)

Neo to drugie na polskim rynku czasopismo traktujące wyłącznie o grach na konsole. Pierwszy numer ukazał się w listopadzie 1997 roku, a więc dwa miesiące po debiucie PSX Extreme. Magazyn był spin-offem Secret Service, założonym przez legendarnego dziennikarza SS Gulasha. Ćwierć wieku temu to czasy, gdy konsole piątej generacji coraz śmielej gościły w naszych domach. Szybko okazało się, że kącik konsolowy w Secret Service coraz bardziej puchnie a i tak nie starcza miejsca, by redaktorzy byli w stanie opisać najnowsze tytuły. Tak narodziło się Neo. W Secret Service Gulash coraz mniej się udzielał i więcej czasu poświęcił swojemu nowemu dziecku. Wkrótce w SS zaprzestano całkowicie tematyki konsolowej, a także, ku rozpaczy PC-towych graczy, zniknął dział Kombat Korner. Choć tutaj przyczyna była bardziej prozaiczna. Nie było o czym pisać, bo „gatunek mordobić na PC umarł śmiercią naturalną”. Sporadycznie Kombat Korner powracał, gdy ukazała się jakaś bijatyka na PC, ale czasem dochodziło do kuriozalnych sytuacji, gdzie w KK recenzowano… film Mortal Kombat.

A o czym pisano w Neo równe 25 lat temu? Z okładki marcowego numeru spogląda na czytelnika Yugo Ogami z gry Bloody Roar. Pierwsza część bijatyki od Hudson Soft to jeden z głównych tematów numeru. Oprócz recenzji, zakończonej oceną „8”, otrzymaliśmy to, za co wszyscy kochaliśmy Gulasha: szkołę przetrwania z grą rozebraną na części pierwsze i wydrukowanymi wszystkimi specjalnymi ciosami dla każdej postaci. W czasach sprzed powszechnie dostępnego internetu było to jedyne tego typu źródło informacji. W zapowiedziach uwagę zwracają dwie świetne samochodówki: Need for Speed 3 oraz zbliżająca się wielkimi krokami europejska premiera Gran Turismo. Natomiast najlepszą grą numeru bezapelacyjnie zostało ONE od studia Visual Concepts, ocenione na dziewiątkę i określone mianem „długo wyczekiwanej prawdziwej strzelaniny nowej generacji”.

Mimo iż wojna konsol ówczesnej generacji nie była jeszcze do końca rozstrzygnięta, kartkując ten numer Neo można zauważyć pewien trend. Z dwudziestu dużych recenzji ponad połowa dotyczyła gier na Sony PlayStation, przy zaledwie trzech i pięciu tytułach odpowiednio dla konsol Sega Saturn i Nintendo 64. W marcowym numerze Neo najlepszą pozycją na Saturna uznano grę snowboardową Steep Slope Sliders, według red. Wicika kładącą na łopatki propozycje z tego gatunku obecne na sprzęty konkurencji. Natomiast na Nintendo 64 najwyższe oceny otrzymały: mordobicie Fighter’s Destiny, oraz platformówka Yoshi’s Story. Jednak to PlayStation mogło pochwalić się tytułami, które dalej pamiętamy po latach (mimo iż wówczas nie zostały ocenione zbyt wysoko): Diablo, Warhammer: Dark Omen, Theme Hospital, Shadow Master czy też Skullmonkeys. Dział z recenzjami zamyka stała jednostronicowa rubryka dla miłośników „kieszonsolki” GameBoy, w której na warsztat trafiły: The Legend of Zelda: Link’s Awakening, oraz Earthworm Jim.

Pełne wydanie zarchiwizowane w serwisie archive.org: Neo #04

Gran Turismo 25th Anniversary

Gran Turismo

23 grudnia 1997

Koniec roku i święta już za pasem. W czasie gdy wszyscy jesteśmy zabiegani w przygotowaniach do tego szczególnego okresu, łatwo przeoczyć wiadomość, że w dniu dzisiejszym mija ćwierć wieku od pojawienia się jednej z najważniejszych serii wyścigowych w historii i jednocześnie gry, która jak żadna inna kojarzy się z konsolami Sony PlayStation. Gran Turismo w momencie gdy się ukazało powodowało opad szczęki u każdego miłośnika kierowania wirtualnym samochodem. W czasch gdy konkurencja oferowała ledwie kilka tras i co najwyżej kilkanaście samochodów, Polyphony Digital (wówczas Polys Entertainment) zdołało upchnąć na czarną płytę CD 11 torów (plus ich odwrócone wersje), oraz 140 różnych pojazdów. Jakby tego było mało, każdy z pojazdów można było w dowolny sposób modyfikować za zarobioną w grze walutę, ulepszając poszczególne elementy silnika, układu napędowego, hamulce, aerodynamikę, itp.

Gran Turismo Christmas
Tryb foto w Gran Turismo Sport ze świątecznymi dekoracjami

Pierwsze Gran Turismo to najlepiej sprzedający się tytuł na konsolę Sony PlayStation, z niemal 11 milionami sprzedaych egzemplarzy wyprzedza Final Fantasy VII, oraz… Gran Turismo 2. Cała seria znalazła niemal 85 miionów nabywców i to nie wliczając najnowszej, siódmej odsłony. Bariera stu milionów z pewnością wkrótce zostanie pokonana, bo w wielu regionach GT7 notowało rekordowe poziomy sprzedaży w pierwszych tygodniach po trafieniu na półki sklepów. Pierwsza część Gran Turismo (podobnie z resztą jak większość pozostałych gier z serii) zgarniała bardzo wysokie, nierzadko wręcz maksymalne oceny od recenzentów, a także wszelkie możliwe nagrody nie tylko branży związanej z grami wideo, ale również z motoryzacją. W 2017 roku magazyn Top Gear uznał ją za najlepszą grą wyścigową w historii.

Warto też wspomnieć o pewnej ciekawostce związanej z Gran Turismo. Jak pewnie doskonale wiecie, w ścigałkach samochodwych możemy prowadzić albo prawdziwe pojazdy jakie spotykamy na ulicach (ewentualnie włączając jakiś Eurosport transmitujący zawody odpowiedniej serii wyścigowej), albo też całkowicie zmyślone przez programistów. Różnica w znakomitej większości wypadków bierze się z konieczności wykupienia licencji na wykorzystanie poszczególnych marek samochodów, a na to stać tylko największe studia deweloperskie. Sony, wraz z Polyphony Digital poszło o krok dalej. Oprócz setek licencjonowanych aut dostępnych w każdej z części, powołano do życia program Vision Gran Turismo, w ramach którego programiści we współpracy z firmami motoryzacyjnymi projektują koncepcyjne prototypy pojazdów i następnie umieszczają je w grze. Początkowo projekty zazwyczaj nie opuszczały wirtualnych desek kreślarskich, powstawały co najwyżej makiety w skali 1:1.

Lamborghini Vision GT
Lamborghini V12 Vision Gran Turismo

Pierwszy taki fikcyjny pojazd (Nike ONE 2022 w Gran Turismo 4) nie był co prawda firmowany marką z branży motoryzacyjnej, ale już kolejne: dostępny w Gran Turismo 5: Prologue GT by Citroën, a także Red Bull X2010, za sterami którego mogliśmy zasiąść w pełnej wersji Gran Turismo 5 powstały już przy współudziale odpowiednio Jean-Pierre’a Ploué’a z zespołu projektantów Style Citroën oraz Adriana Newey’a szefa inżynierów zespołu Formuły 1 Red Bull Racing. W ramach projektu Vision Gran Turismo powstało już kilkadziesiąt koncepcyjnych prototypów. Co więcej, ostatnimi czasy część z nich trafia do fabryk i w bardzo ograniczonej liczbie egzemplarzy dla bardzo bogatych klientów powstają prawdziwe wersje samochodów początkowo zaprojektowanych dla gry na PlayStation. Jednym z nich jest zaprezentowane na zdjęciu powyżej Lamborghini V12 Vision Gran Turismo (więcej fotek tutaj).

// screenshoty z serwisu MobyGames, zdjęcia własne