Archiwa tagu: styczeń

Loom #00

Loom

styczeń 1990

Pora na ostatnią rocznicę w tym miesiącu, niestety bez dnia, bo nie udało mi się odnaleźć dokładnej daty. 35 lat temu, w styczniu 1990 roku ukazał się Loom, klasyczna gra przygodowa stworzona przez Lucasfilm Games. Jej akcję osadzono w oryginalnym, baśniowym świecie, gdzie gracz kieruje losami Bobbina Threadbare’a, młodego członka Gildii Tkaczy, który wyrusza w podróż, aby odkryć prawdę o tajemniczym zniknięciu swojego ludu. Loom wyróżniał się bardzo nietypową mechaniką – zamiast typowych dla point-and-clicków poleceń („weź”, „użyj”, „otwórz”, itp.), Bobbin korzystał z magicznego narzędzia tkackiego (w języku polskim określanego jako przęślica), na którym wygrywał melodie reprezentujące zaklęcia. Loom to jedna z pierwszych gier, która postawiła na nastrojowe, artystyczne doświadczenie, kładąc większy nacisk na atmosferę i opowieść niż na skomplikowane łamigłówki.

// screenshoty ze sklepu GOG

Life Is Strange #00

Life Is Strange

29 stycznia 2015

Dekadę temu świat poznał pierwszy epizod Life Is Strange, gry przygodowej stworzonej przez paryskie studio Dontnod Entertainment. Podobnie jak popularne wówczas produkcje od Telltale Games, całą grę podzielono na wydawane co kilka miesięcy rozdziały, z których ostatni, piąty, ukazał się 20 października tego samego roku. Akcja tytułu toczy się w fikcyjnym miasteczku Arcadia Bay, gdzie wcielamy się w Max Caulfield, młodą studentkę fotografii, która odkrywa w sobie zdolność cofania czasu.

Mechanika manipulacji czasem pozwala eksplorować różne ścieżki fabularne, wpływać na losy bohaterów i kształtować wydarzenia. Gra zachwyciła artystyczną oprawą wizualną, nastrojową ścieżką dźwiękową oraz wielowymiarowymi postaciami. Jednak to poruszanie trudnych tematów, takich jak przyjaźń, trauma, samotność czy konsekwencje podejmowanych decyzji, zapewniło jej miejsce w sercach graczy i uznanie krytyków na całym świecie.

// screenshoty ze sklepu GOG

Dying Light #00

Dying Light

27 stycznia 2015

10 lat temu miała miejsce premiera Dying Light, pierwszoosobowej gry akcji z elementami survival horroru, stworzonej przez wrocławskie studio Techland. Jej akcja toczy się w fikcyjnym mieście Harran, opanowanym przez epidemię wirusa zmieniającego ludzi w zombie. Gracz wciela się w Kyle’a Crane’a, agenta, którego misja polega na infiltracji zamkniętej strefy, gdzie musi zmierzyć się zarówno z zagrożeniem ze strony nieumarłych, jak i rywalizujących frakcji ludzi.

Rozgrywka skupia się na eksploracji otwartego świata, walce z przeciwnikami, a także na dynamicznym systemie parkouru, pozwalającym na swobodne przemieszczanie się po mieście. Cykle dnia i nocy wpływają na poziom trudności – po zmroku strefa staje się znacznie bardziej niebezpieczna za sprawą potężniejszych przeciwników.

Gra oferuje rozbudowany system craftingu, możliwość rozwoju postaci oraz tryb kooperacji dla maksymalnie czterech graczy. Wyróżnia się klimatyczną oprawą audiowizualną, intensywną atmosferą i naciskiem na dynamiczną akcję. Tytuł został bardzo ciepło przyjęty i obecnie Dying Light to zaraz po Wiedźminie i Cyberpunku jedna z najbardziej rozpoznawalnych na świecie serii gier, opracowanych przez naszych rodzimych deweloperów.

// screenshoty ze sklepów Steam i PlayStation

Oddworld: Stranger's Wrath #00

Oddworld: Stranger’s Wrath

25 stycznia 2005

20 lat temu ukazała się czwarta część serii gier osadzonych w świecie Oddworld. Stranger’s Wrath to przygodowa gra akcji, gdzie gracz wciela się w postać tajemniczego łowcy nagród tytułowego Strangera, podróżującego po rozległych dzikich terenach w poszukiwaniu bandytów. Celem bohatera jest zdobycie środków na kosztowną operację, która zmieni jego życie. Chyba najbardziej charakterystycznym elementem gry była kusza, jedna z broni jaką bohater miał do dyspozycji, której amunicję stanowiły drobne, żywe stworzenia o różnych właściwościach: przypominające skunksy granaty z trującym gazem, bezmuszlowe ślimaki jako kule armatnie, nietoperze będące bombą z opóźnionym zapłonem czy też wystrzeliwane z dużą szybkością pszczoły zamieniające naszą broń w karabin maszynowy.

// screenshoty z dawnych materiałów prasowych

The Witcher: Battle Arena #00

The Witcher: Battle Arena

22 stycznia 2015

Kilkanaście lat temu, po sukcesie LoLa i Doty, wszyscy wydawcy gier oraz właściciele rozpoznawalnych uniwersów zapragnęli mieć w swoim portfolio grę typu MOBA. Tak otrzymaliśmy między innymi: osadzone w świecie gier Blizzarda Heroes of the Storm, tolkienowskie Guardians of Middle-earth, Warhammer Online: Wrath of Heroes, Star Wars: Force Arena, jak również nasz rodzimy The Witcher: Battle Arena, który dziś obchodzi 10 urodziny.

Chociaż w tym wypadku należałoby powiedzieć „obchodziłby”, gdyż produkcja, w której mogliśmy pokierować drużyną dowodzoną przez Geralta, Triss czy Zoltana, nie przetrwała próby czasu. Podobnie zresztą jak większość tego typu produkcji, mało której po dobrze zapowiadającym się starcie udaje się utrzymać liczbę graczy wystarczającą, żeby gra przynosiła jakikolwiek dochód. Serwery wiedźmińskiej MOBY zostały wyłączone jeszcze w 2015 roku, co zakończyło jej krótki, ale intensywny żywot.

// screenshoty z The Witcher wikia

Crime Cities #00

Crime Cities

15 stycznia 2000

25 lat temu miała miejsce premiera Crime Cities, futurystycznej gry akcji z elementami symulatora lotu, rozgrywającej się w trójwymiarowym mieście przyszłości a opracowanej przez polskie studio Techland. W grze jako Garm Tiger, ziemski policjant zdradzony przez własnych ludzi, wyruszamy do systemu planetarnego Pandemia, aby rozpracować organizacje mafijne, które przejęły tam całkowitą kontrolę.

Rozgrywka toczy się w trójwymiarowym świecie, gdzie sterujemy latającym pojazdem wyposażonym w zaawansowane uzbrojenie. Misje obejmują pościgi, walki z przeciwnikami oraz eskortowanie sojuszników. Gra oferuje różnorodne zadania, dynamiczne walki i możliwość modyfikowania pojazdu. Wizualnie wyróżnia się cyberpunkową estetyką i klimatyczną ścieżką dźwiękową.

// screenshoty ze sklepów GOG i Steam

Commodore 128 #00

Commodore 128

5 stycznia 1985

40 lat temu na targach Consumer Electronics Show w Las Vegas Commodore zaprezentowało następcę swego najpopularniejszego sprzętu. Commodore 128 Personal Computer posiadał dwa razy więcej pamięci od C64, ale także dwa procesory: MOS 6510 oraz Zilog Z80. Co ciekawe, wersja w obudowie typu desktop C128D posiadała trzecią jednostkę centralną MOS 6502, która zarządzała zintegrowaną stacją dyskietek.

Commodore 128 - logo

Commodore 128 reklamowano jako trzy komputery w jednym, a to za sprawą trzech trybów pracy:

  • C128: wykorzystywał nowe funkcje i rozszerzoną pamięć.
  • C64: w pełni kompatybilny z oprogramowaniem i sprzętem Commodore 64.
  • CP/M: dzięki Z80 obsługiwał system operacyjny CP/M i programy dla niego.
Commodore 128 - startup

Dane techniczne Commodore 128:

  • Procesory:
    • MOS 8502 o taktowaniu 2 MHz (lub 1 MHz w trybie kompatybilności z C64)
    • Zilog Z80 4 MHz (efektywnie 2 MHz, aby umożliwić VIC-IIe dostęp do szyny systemowej)
    • MOS 6502 (dla zintegrowanego kontrolera stacji dysków, tylko wersja desktop C128D)
  • Pamięć: 128 KB RAM z możliwością rozszerzenia do 512 kB
  • Grafika: ulepszony układ VIC-IIe z możliwością wyświetlania 40- i 80-znakowych trybów tekstowych.
  • Dźwięk: doskonale znany z C64 układ dźwiękowy SID – MOS 6581 (lub MOS 8580 w wersji C128D)
  • Porty: Wszystkie znane z C64, kompatybilne w 100%, w tym dla joysticka, magnetofonu, drukarki, stacji dysków, itp.

Tymczasem, na tych samych targach, największy konkurent Commodore, czyli Atari pod wodzą nowego szefa Jacka Tramiela, wjechało na pełnej k… i zapowiedziało Atari ST, czyli zupełnie nową generację komputerów, opartą o 16-bitowy procesor Motorola 68k. Ale to już historia na maj/czerwiec, kiedy to sprzęt trafił do sklepów.

Worms: Armageddon #00

Worms: Armageddon

29 stycznia 1999

Ćwierć wieku temu Team 17 dostarczyło trzecią część gry o wojowniczych robakach: Worms Armageddon. Początkowo planowano ją wydać pod tytułem Wormageddon i miał być to dodatek do drugiej odsłony serii. Ostatecznie, chyba patrząc na ogrom zmian w stosunku do poprzedniczki, wydawca zdecydował się sprzedać nowe robale jako oddzielny produkt i z perspektywy czasu można stwierdzić, że była to dobra decyzja. Armageddon przez wielu jest uważany za najlepszą część serii i wielokrotnie pojawiał się w różnych zestawieniach gier wszech czasów.

// screenshoty ze sklepów GOG, Steam oraz z oficjalnej strony Team 17

Castlevania 64 #00

Castlevania 64

27 stycznia 1999

25 lat temu posiadacze konsol Nintendo 64 otrzymali od Konami grę Castlevania, dla odróżnienia od wydanej kilkanaście lat wcześniej pierwszej części serii, nazywanej także Castlevania 64. Jak w każdej odsłonie wcielamy się w łowców wampirów, zaś tym razem mamy do wyboru dwójkę bohaterów: Carrie Fernandez, młodą osieroconą adeptkę magii oraz Reinhardta Schneidera, walczącego biczem dziedzica klanu Belmont. Co wyróżnia tę Castlevanię w porównaniu do poprzednich części to przeniesienie gry w pełne środowisko 3D. Wzorem Mario 64, gdzie „płaska” platformówka, zgodnie z panującą wówczas modą, została zastąpiona przez możliwość swobodnej eksploracji we wszystkich trzech wymiarach.

// screenshoty z serwisu JeuxVideo

Apple Macintosh #01

Apple Macintosh

24 Stycznia 1984

40 lat i 2 dni temu w mieście Tampa na Florydzie odbywał się XVIII Super Bowl. Święto amerykańskich miłośników sportu, gromadzące co roku przed telewizorami dziesiątki milionów widzów. Założę się, że z wyjątkiem najbardziej zagorzałych fanów ichniejszej wersji futbolu, mało kto pamięta cokolwiek ze sportowego aspektu wydarzenia. Może jedynie zwycięzcę pojedynku, ale już na pewno nie wynik ani drugiego z finalistów. Ta edycja finału Super Bowl przeszła do historii z zupełnie innego powodu. Dokładnie wtedy wyemitowano jedną z najsłynniejszych reklam w historii telewizji – wyprodukowaną na zlecenie Apple „1984”, zapowiadającą najnowszy sprzęt firmy komputer Macintosh. Do jej wyreżyserowania zaangażowano wschodzącą gwiazdę Hollywood – Riddley’a Scotta, mającego wówczas na koncie zaledwie trzy filmy, ale za to jakie: Pojedynek, Obcy i Blade Runner.

Sam Apple Macintosh trafił do sklepów dwa dni później, 24 stycznia 1984. Pierwsza oferowana wersja posiadała procesor Motorola 68000 o częstotliwości ~8 MHz, 128 kB pamięci RAM, monochromatyczny, dziewięciocalowy ekran o rozdzielczości 512×342 oraz stację 3,5” obsługującą dyskietki o pojemności 400 kB. Nie posiadał twardego dysku ani możliwości jego instalacji. Nie miał też wentylatorów, co było wynikiem widzimisię Steve’a Jobsa, który upierał się, że odgłos wentylatorów rozprasza użytkowników. Z jednej strony Macintosh był bardzo cichy i odznaczał się wysokim komfortem pracy, ale z drugiej, gdy „dostał wycisk” dość łatwo się przegrzewał. Największym plusem nowego produktu był oczywiście Mac OS (dziś nazywany Classic). Pierwszy system operacyjny z graficznym interfejsem dostępnym dla zwykłego użytkownika, podpatrzony i bezczelnie zerżnięty z profesjonalnych stacji roboczych Xerox Alto.

Jedna z późniejszych wersji – Macintosh Plus na Pixel Heaven 2023

Wszystko to można było nabyć za $2495 (dziś to równowartość ponad 7 tys. dolarów). Kwota niewyobrażalna, jak na obecne standardy, ale i w tamtych czasach nie było to mało. Dla porównania Commodore 64 wprowadzony do sprzedaży 2 lata wcześniej, co prawda goły, bez monitora, stacji dysków czy nawet magnetofonu kosztował 1/4 tego. Apple IIc, odświeżona wersja poprzedniej linii produktów Apple z tego samego roku a także pierwsza Amiga, o podobnych parametrach, ale ze zdecydowanie lepszym wyposażeniem, która zadebiutowała półtora roku później to wydatek około $1300. Chociaż z drugiej strony, emitując reklamę „1984” Apple jednoznacznie dało do zrozumienia, że chce konkurować z „Wielkim Bratem”, czyli firmą IBM. PC AT, którego niebieski gigant zaprezentował kilka miesięcy później kosztował aż $4000 i nie oferował jakiegoś dużego skoku pod względem wydajności.

Macintoshe mimo wysokiej ceny sprzedawały się całkiem dobrze. Zaprezentowany 40 lat temu komputer rozpoczął nową linię produktów i na stałe zapisał się w historii Apple. Po dziś dzień każdy komputer wyprodukowany przez tę firmę ma w nazwie „Mac”.