Home Pong #00

Home Pong

październik 1975

50 lat temu pod strzechy amerykańskich gospodarstw trafił pierwszy sprzęt sygnowany logiem Atari. Po sukcesie wcześniejszego produktu, automatu arcade z grą Pong, firma Nolana Bushnella podjęła się przeniesienia tytułu do domowego zacisza. Należy tutaj wspomnieć, że pomimo sukcesów w salonach gier, Atari było mocno opóźnione na poletku rozrywki domowej, bowiem na rynku już od trzech lat dostępne były sprzęty z rodziny Maganvox Odyssey. To, jak również fakt, że konsola zawierała tylko jeden wbudowany tytuł, bez możliwości dokupienia innych na oddzielnym nośniku, sprawiło, że nie możemy mówić o komercyjnym sukcesie Home Ponga. Według dostępnych danych, do końcowego użytkownika trafiło zaledwie 150 tys. egzemplarzy, podczas gry sprzedaż konkurencyjnych sprzętów od Nintendo, Magnavox czy Coleco liczono w milionach. Jednak praca włożona w rozwój domowego Ponga nie poszła na marne. Zdobyte doświadczenie zaowocowało pojawieniem się Atari VCS (znanego także jako Atari 2600), które nie miało sobie równych na przełomie lat 70. i 80.

Sniper Elite #00

Sniper Elite

30 września 2005

Dwadzieścia lat temu na rynku zadebiutowało Sniper Elite, produkcja studia Rebellion, która przenosiła gracza do ostatnich dni II wojny światowej pozwalając wcielić się w snajpera działającego na tyłach wroga. Akcja osadzona w zrujnowanym Berlinie 1945 roku dawała nie tylko okazję do taktycznego podejścia i cierpliwego wyczekiwania na przeciwników, ale przede wszystkim wyróżniała się unikalnym podejściem do realizmu i balistyki – gracz musiał brać pod uwagę kierunek wiatru, oddech czy odległość do celu, aby oddać skuteczny strzał pozwalający wyeliminować wroga. To właśnie tutaj narodziła się także słynna kamera pocisku, później rozwijana w kolejnych odsłonach serii.

// screenshoty ze sklepu GOG

Magic Carpet 2 #00

Magic Carpet 2

29 września 1995

Drugi z dzisiejszych tytułów, który ukazał się dokładnie trzy dekady temu to Magic Carpet 2: The Netherworlds, sequel jednej z najbardziej oryginalnych gier lat 90. Stworzone przez studio Bullfrog i wydane przez Electronic Arts, dzieło Petera Molyneux rozwijało pomysł lotu na tytułowym latającym dywanie, wprowadzając mroczniejszą atmosferę, bardziej złożone zadania i rozbudowaną kampanię, w której eksploracja tajemniczych krain przeplatała się z dynamicznymi starciami. Magic Carpet 2 wyróżniało się niezwykłą swobodą poruszania się w pełnym 3D, co w połowie lat 90. wciąż było rzadkością. Gra zachwycała wizualnie, a jednocześnie wymagała strategicznego myślenia.

// screenshoty ze sklepu GOG

Wipeout #00

Wipeout

29 września 1995

Równo przed trzydziestu laty na konsolach PlayStation pojawił się Wipeout – futurystyczna gra wyścigowa, która z miejsca przyciągnęła uwagę swoją szybkością, stylem i niespotykanym dotąd klimatem. W produkcji brytyjskiego studia Psygnosis, zamiast samochodów czy motocykli, gracze dostali pod kontrolę antygrawitacyjne pojazdy pędzące z zawrotną prędkością po zakręconych torach, w blasku neonów i w otoczeniu futurystycznej architektury. Klimat dopełniała ścieżka dźwiękowa złożona z pulsujących rytmów elektroniki, w której swoje miejsce znalazły takie zespoły jak Orbital, Leftfield czy The Chemical Brothers.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Mega Man 3 #00

Mega Man 3

28 września 1990

35 lat temu na konsoli NES (a właściwie Famicom, bo rzecz działa się w Japonii) ukazał się Mega Man 3, jedna z najbardziej cenionych odsłon klasycznej serii platformówek od Capcomu. Tytuł rozwijał pomysły poprzedników, oferując graczom osiem nowych Robot Masterów do pokonania i ich charakterystyczne bronie do przejęcia, a przy okazji wprowadził kilka istotnych nowości. To tutaj zadebiutował wierny psi towarzysz Rush, służący jako pomocnik w pokonywaniu przeszkód, a także mechanika wślizgu, dzięki której rozgrywka zyskała na dynamice.

// screenshoty z serwisu VGMuseum

Little Computer People #00

Little Computer People

27 września 1985

Czterdzieści lat temu na Commodore 64 pojawiło się Little Computer People, jedna z pierwszych gier próbujących symulować życie wirtualnych postaci na ekranie. Tytuł stworzony przez Davida Crane’a, znanego wcześniej z Pitfalla!, był w połowie lat 80. czymś zupełnie nowym. Zamiast klasycznych walk z bossami czy przedzierania się przez kolejne plansze, gracz obserwował mieszkańca wirtualnego domu, który jadł, spał, grał na pianinie albo czytał książki. Bohaterem nie sterowało się bezpośrednio – należało wysyłać mu polecenia i dbać o jego potrzeby.

Brzmi znajomo? Na podobnej zasadzie oparto rozgrywkę w wydanym 15 lat później przez Maxis megahicie The Sims, który dość szybko stał się jedną z najpopularniejszych serii w historii gier wideo. Little Computer People to przykład produkcji, która wyprzedziła swoją epokę i otworzyła drzwi dla całego gatunku, dopiero kilkanaście lat później zyskującego prawdziwą popularność.

// screenshoty z wersji na C64 serwisu MobyGames

Wing Commander #00

Wing Commander

26 września 1990

35 lat temu na komputerach osobistych zadebiutował Wing Commander, kosmiczna symulacja wydana przez Origin Systems. Dzieło stworzone przez Chrisa Robertsa z miejsca wyróżniło się kinowym rozmachem oferując dynamiczne starcia w przestrzeni kosmicznej, a przy tym rozbudowaną narrację z bohaterami i poczuciem uczestniczenia w galaktycznym konflikcie z rasą Kilrathi. Wing Commander zachwycał oprawą audiowizualną, pełną animowanych portretów postaci i efektownych sekwencji walk w kosmosie.

Gra zapoczątkowała jedną z najważniejszych serii lat dziewięćdziesiątych, doczekała się licznych kontynuacji, dodatków, a nawet adaptacji filmowej. Rozwinęła także karierę samego Robertsa, który na początku tego stulecia przeniósł się do Hollywood, by spróbować kariery jako producent filmowy. Później wrócił jednak do branży gier i od kilkunastu lat obiecuje nam nowy wymiar symulacji kosmicznej w postaci wciąż nieukończonego Star Citizena.

// screenshoty ze sklepu GOG

Command & Conquer #00

Command & Conquer

26 września 1995

30 lat temu zadebiutowało Command & Conquer od kalifornijskiego Westwood Studios, gra, która na zawsze odmieniła krajobraz strategii czasu rzeczywistego. Tytuł przenosił graczy w sam środek konfliktu pomiędzy Global Defense Initiative a tajemniczym Bractwem Nod, oferując dynamiczne budowanie bazy i zarządzanie zasobami połączone z taktycznymi starciami na polu bitwy. To właśnie tu RTSy nabrały charakteru nie tylko ze względu na rozgrywkę, ale przede wszystkim na widowisko, w którym fabuła, muzyka oraz filmowe przerywniki odgrywane przez prawdziwych aktorów, stały się równie istotne. Command & Conquer położyło fundamenty pod całą erę gier strategicznych. Przez lata doczekała się wielu kontynuacji i spin-offów, a także zainspirowała kolejne serie RTSów i ukształtowała gusta milionów graczy.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Gun Fight #00

Gun Fight

24 września 1975

Dokładnie pół wieku temu do salonów arcade trafiły automaty z grą Gun Fight, znaną również jako Western Gun. Produkcja firmy Taito zapisała się w historii jako pierwszy tytuł przedstawiający pojedynek między ludzkimi postaciami. Oryginalna japońska wersja automatu, jak większość ówczesnych maszyn arcade, była jeszcze oparta na bramkach logicznych. Natomiast stworzona przez Midway edycja na rynek amerykański wykorzystywała już układ Intel 8080, co uczyniło ją pierwszym automatem zbudowanym z użyciem mikroprocesora. Gracze wcielali się w kowboi, którzy mierzyli się w pojedynku na rewolwery i zdobywali punkty za każdą rundę, kiedy udało im się pokonać przeciwnika.

// screenshoty z serwisów MobyGames oraz Arcade Italia

Ultimate Spider-Man #00

Ultimate Spider-Man

22 września 2005

Dwadzieścia lat temu na półkach sklepowych pojawił się Ultimate Spider-Man, przygodowa gra akcji stworzona przez studio Treyarch, dziś znane z seryjnej produkcji kolejnych części Call of Duty. Powstały na podstawie popularnej serii komiksów tytuł, wyróżniał się nie tylko dynamiczną narracją, w której scenki fabularne płynnie przechodziły w samą rozgrywkę, ale przede wszystkim wyjątkową oprawą wizualną, która dzięki technologii cell-shadingu przypominała interaktywną stronę z kart komiksu. Gra pozwalała wcielić się w Petera Parkera i bujać się na pajęczynach po Nowym Jorku, jak również w Venoma, który oferował zupełnie inne możliwości i bardziej brutalny styl walki. Spider-Man, w przeciwieństwie do innych superbohaterów miał wyjątkowe szczęście, bo to kolejna pozycja, która potrafiła połączyć grywalność z komiksowym duchem pierwowzoru.

// screenshoty z serwisu MobyGames