Archiwa tagu: strzelaniny

Gun Fight #00

Gun Fight

24 września 1975

Dokładnie pół wieku temu do salonów arcade trafiły automaty z grą Gun Fight, znaną również jako Western Gun. Produkcja firmy Taito zapisała się w historii jako pierwszy tytuł przedstawiający pojedynek między ludzkimi postaciami. Oryginalna japońska wersja automatu, jak większość ówczesnych maszyn arcade, była jeszcze oparta na bramkach logicznych. Natomiast stworzona przez Midway edycja na rynek amerykański wykorzystywała już układ Intel 8080, co uczyniło ją pierwszym automatem zbudowanym z użyciem mikroprocesora. Gracze wcielali się w kowboi, którzy mierzyli się w pojedynku na rewolwery i zdobywali punkty za każdą rundę, kiedy udało im się pokonać przeciwnika.

// screenshoty z serwisów MobyGames oraz Arcade Italia

Duke Nukem: Land of the Babes #00

Duke Nukem: Land of the Babes

19 września 2000

25 lat temu ukazał się Duke Nukem: Land of the Babes, mniej znana, ale z pewnością bardzo charakterystyczna odsłona przygód jednego z najbardziej kultowych bohaterów gier wideo lat 90-tych. Stworzona przez studio n-Space i wydana na pierwsze PlayStation gra była bezpośrednią kontynuacją Duke Nukem: Time to Kill, oferując podobną trzecioosobową akcję pełną eksplozji, humoru i przesadzonej brutalności. Fabuła, zgodnie z duchem marki, balansowała na granicy pastiszu i absurdu. Tym razem Duke został wezwany do świata zdominowanego przez obcych, gdzie przyszło mu ratować porwane kobiety z futurystycznych więzień i wspierać je w walce o przetrwanie.

// screenshoty własne

Total Overdose #00

Total Overdose

16 września 2005

Dwadzieścia lat temu, na rynku pojawiło się Total Overdose: A Gunslinger’s Tale in Mexico, gra akcji duńskiego studia Deadline Games, która wyróżniała się nietypowym podejściem do trzecioosobowej strzelanki. Wcielając się w byłego skazańca Ramiro Cruza, zostajemy wysłani na tajną misję związaną z działalnością meksykańskich karteli narkotykowych i trafiamy w sam środek mieszanki klimatów rodem z kina akcji lat 90-tych, parodiującej trylogię meksykańską Roberta Rodrigueza. Zamiast stawiać na realizm, twórcy zaserwowali graczom przerysowaną rozwałkę pełną widowiskowych strzelanin, efektownych combosów, akrobatycznych uników i szalonego arsenału broni.

// screenshoty ze sklepu GOG

Tom Clancy’s Rainbow Six: Lockdown #00

Tom Clancy’s Rainbow Six: Lockdown

6 września 2005

Dwadzieścia lat temu pojawiło się Rainbow Six: Lockdown, kolejna odsłona popularnej serii taktycznych strzelanin z serii bazującej na twórczości Toma Clancy’ego. Był to tytuł, który wyraźnie odchodził od realistycznego podejścia znanego z poprzednich części, stawiając bardziej na dynamiczną akcję i widowiskowe starcia niż na skrupulatne planowanie każdej misji. Ta zmiana wywołała sporo kontrowersji wśród części fanów, którzy doceniali wcześniejsze Rainbow Six za symulacyjny charakter i wysoką trudność. Lockdown pojawił się na konsolach i PC, oferując kampanię fabularną oraz tryb wieloosobowy, w którym po raz pierwszy pojawiły się klasy postaci i elementy progresji.

// screenshoty ze sklepu Epic i materiałów promocyjnych UbiSoft

Missile Command #00

Missile Command

lipiec 1980

45 lat temu, bliżej nieokreślonego dnia lipca 1980 roku pojawiły się automaty z grą Missile Command, jednym z najbardziej rozpoznawalnych tytułów złotej ery gier arcade. W tej wydanej przez Atari strzelance, gracz wciela się w dowódcę systemu obrony przeciwrakietowej, którego zadaniem jest ochrona sześciu miast przed falami nadlatujących pocisków balistycznych. Każda przeoczona rakieta może zniszczyć jedno z sześciu chronionych miast lub jedną z wyrzutni. Gra kończy się, gdy wszystkie miasta zostaną zniszczone. Missile Command wyróżniał się intensywnym tempem rozgrywki, rosnącym poziomem trudności i charakterystycznym sterowaniem za pomocą trackballa. Jego pesymistyczne przesłanie – nieuchronność przegranej w wojnie nuklearnej – uczyniło grę jedną z najbardziej symbolicznych produkcji ery Zimnej Wojny.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Deus Ex #00

Deus Ex

22 czerwca 2000

Ćwierć wieku temu ukazał się Deus Ex, przełomowy akcyjny RPG opracowany przez studio Ion Storm pod kierownictwem Warrena Spectora. Tytuł osadzono w mrocznej, cyberpunkowej przyszłości, gdzie świat pogrążony jest w chaosie. Ludzkość zmaga się z epidemią nanowirusa, przestępczością i kryzysami społecznymi a tajne organizacje manipulują wydarzeniami na globalną skalę. Gracz wciela się w JC Dentona, agenta organizacji UNATCO, wyposażonego w nowoczesne ulepszenia nanotechnologiczne, który z czasem zaczyna kwestionować lojalność wobec przełożonych i odkrywa sieć powiązań między rządami, megakorporacjami i grupami spiskowymi.

Rozgrywka łączy elementy strzelanki pierwszoosobowej, skradanki i gry fabularnej. Gracz ma dużą swobodę w podejmowaniu decyzji i sposobie rozwiązywania zadań – można eliminować wrogów siłą, skradać się, by niezauważenie dotrzeć do celu lub wykorzystywać umiejętności techniczne, jak hakowanie czy otwieranie zamków. System rozwoju postaci pozwala na dostosowywanie JC do preferowanego stylu gry, a wybory fabularne wpływają na przebieg historii i jej zakończenie. Deus Ex wyróżnia się głęboką, wielowątkową narracją, nieliniowością i atmosferą cyberpunkowego thrillera politycznego. Gra zdobyła liczne nagrody i uznanie krytyków, stając się jednym z kamieni milowych w historii gier komputerowych.

// screenshoty ze sklepów GOG i Steam

Gradius #00

Gradius

29 maja 1985

40 lat temu w japońskich salonach gier arcade zadebiutował automat od Konami z klasyczną strzelanką typu shoot’em up Gradius (na innych rynkach wydany pod nazwą Nemesis). Do dyspozycji gracza oddano statek kosmiczny Vic Viper oraz zróżnicowane poziomy pełne wrogów i przeszkód. Charakterystycznym elementem gry, dość świeżym jak na tamte czasy, był system ulepszeń – zdobywane kapsuły pozwalały na aktywację różnych modyfikacji, takich jak lasery, rakiety, czy też pole siłowe. Gradius wyróżniał się płynnym przewijaniem ekranu, wysokim poziomem trudności i unikalnymi bossami, co uczyniło go wzorem dla wielu późniejszych tytułów w tym gatunku. Bardzo mgliście pamiętam przełom lat 80-tych i 90-tych, ale to mógł być mój pierwszy w życiu automat arcade na jakim grałem. Kojarzę jedynie, że rzecz działa się na Krupówkach w Zakopanem a ja kierowałem w kosmosie statkiem lecącym od lewej do prawej strony.

// screenshoty z wersji arcade z serwisu MobyGames

Splatoon #00

Splatoon

28 maja 2015

10 lat temu ukazał się Splatoon, trzecioosobowa „strzelanka” od Nintendo na konsolę Wii U. Gracze wcielają się w Inklingi – postacie zdolne do przemiany w kałamarnicę – i biorą udział w dynamicznych bitwach, których celem nie jest eliminacja przeciwników, lecz pokrycie jak największej powierzchni mapy własnym kolorem atramentu. Gra wyróżnia się unikalną mechaniką poruszania się w tuszu, kolorową oprawą graficzną i naciskiem na rywalizację drużynową z innymi graczami. Z niemal 5 milionami sprzedanych kopii, Splatoon znajduje się w czołówce najpopularniejszych gier na Wii U, a dwie kolejne części wydane na Switcha również trafiły w gusta graczy.

// screenshoty z serwisu Moby Games oraz sklepu Nintendo

Perfect Dark #00

Perfect Dark

22 maja 2000

W dniu jutrzejszym przypadają aż trzy rocznice, o których chciałem wspomnieć. Dlatego pierwszą z nich zdecydowałem się opublikować już dzisiaj.

Ćwierć wieku temu na konsolach Nintendo 64 ukazała się pierwszoosobowa strzelanka Perfect Dark, stworzona i wydana przez brytyjczyków z Rare Limited. Gracz wciela się w agentkę Joannę Dark, pracującą dla futurystycznej organizacji Carrington Institute. Fabuła łączy motywy szpiegowskie i science fiction, a rozgrywka oferuje kampanię fabularną, tryb współpracy i rozbudowany multiplayer, nawet do czterech graczy na podzielonym ekranie.

Perfect Dark jest uznawana za jedną z najważniejszych i najbardziej dopracowanych gier na Nintendo 64, łączącą intensywną akcję z elementami skradankowymi, złożoną fabułą i imponującą jak na swoje czasy oprawą techniczną. Dziś marka znajduje się w rękach Microsoftu i od dłuższego czasu trwają prace nad rebootem serii. Ale szczegółów niestety, póki co jak na lekarstwo.

// screenshoty z serwisu Nintendo Life

Commando #00

Commando

maj 1985

40 lat temu do salonów gier arcade trafiły automaty z Commando, klasyczną grą arcade typu run-and-gun, wydaną przez Capcom. Gracz wciela się w żołnierza o pseudonimie Super Joe, który samotnie przedziera się przez terytorium wroga, eliminując przeciwników i ratując jeńców. Rozgrywka toczy się w pionowym układzie z widokiem z góry, zaś nasz bohater dysponuje karabinem i granatami. Dynamiczna akcja, proste sterowanie i intensywne tempo sprawiły, że Commando wpłynęło na rozwój podobnych gier, takich jak Ikari Warriors czy Mercs.

// screenshoty z serwisu MobyGames