Archiwa tagu: Amstrad CPC

Rick Dangerous II #00

Rick Dangerous II

listopad 1990

35 lat temu zadebiutował Rick Dangerous II, kontynuacja jednej z najbardziej znanych i najtrudniejszych platformówek końca lat 80, wydanych na domowe komputery osobiste. Tym razem nieustraszony archeolog porzucił tropikalne świątynie oraz starożytne grobowce i przeniósł się w zdecydowanie bardziej futurystyczny klimat, by zmierzyć się z inwazją kosmitów. Twórcy z Core Design zachowali jednak to, co stanowiło o sile oryginału – precyzyjną mechanikę, zabójcze pułapki i humor w stylu filmów przygodowych z tamtej epoki. Rick Dangerous 2 wprowadził lepszą oprawę graficzną, płynniejszą animację i większą różnorodność lokacji. Jednocześnie zachował trudną, precyzyjną rozgrywkę, czyhające na każdym kroku pułapki i konieczności zapamiętywania sekwencji ruchu, by w ogóle przetrwać.

// screenshoty z wersji na Amigę z serwisu MobyGames

Little Computer People #00

Little Computer People

27 września 1985

Czterdzieści lat temu na Commodore 64 pojawiło się Little Computer People, jedna z pierwszych gier próbujących symulować życie wirtualnych postaci na ekranie. Tytuł stworzony przez Davida Crane’a, znanego wcześniej z Pitfalla!, był w połowie lat 80. czymś zupełnie nowym. Zamiast klasycznych walk z bossami czy przedzierania się przez kolejne plansze, gracz obserwował mieszkańca wirtualnego domu, który jadł, spał, grał na pianinie albo czytał książki. Bohaterem nie sterowało się bezpośrednio – należało wysyłać mu polecenia i dbać o jego potrzeby.

Brzmi znajomo? Na podobnej zasadzie oparto rozgrywkę w wydanym 15 lat później przez Maxis megahicie The Sims, który dość szybko stał się jedną z najpopularniejszych serii w historii gier wideo. Little Computer People to przykład produkcji, która wyprzedziła swoją epokę i otworzyła drzwi dla całego gatunku, dopiero kilkanaście lat później zyskującego prawdziwą popularność.

// screenshoty z wersji na C64 serwisu MobyGames

Gradius #00

Gradius

29 maja 1985

40 lat temu w japońskich salonach gier arcade zadebiutował automat od Konami z klasyczną strzelanką typu shoot’em up Gradius (na innych rynkach wydany pod nazwą Nemesis). Do dyspozycji gracza oddano statek kosmiczny Vic Viper oraz zróżnicowane poziomy pełne wrogów i przeszkód. Charakterystycznym elementem gry, dość świeżym jak na tamte czasy, był system ulepszeń – zdobywane kapsuły pozwalały na aktywację różnych modyfikacji, takich jak lasery, rakiety, czy też pole siłowe. Gradius wyróżniał się płynnym przewijaniem ekranu, wysokim poziomem trudności i unikalnymi bossami, co uczyniło go wzorem dla wielu późniejszych tytułów w tym gatunku. Bardzo mgliście pamiętam przełom lat 80-tych i 90-tych, ale to mógł być mój pierwszy w życiu automat arcade na jakim grałem. Kojarzę jedynie, że rzecz działa się na Krupówkach w Zakopanem a ja kierowałem w kosmosie statkiem lecącym od lewej do prawej strony.

// screenshoty z wersji arcade z serwisu MobyGames

Commando #00

Commando

maj 1985

40 lat temu do salonów gier arcade trafiły automaty z Commando, klasyczną grą arcade typu run-and-gun, wydaną przez Capcom. Gracz wciela się w żołnierza o pseudonimie Super Joe, który samotnie przedziera się przez terytorium wroga, eliminując przeciwników i ratując jeńców. Rozgrywka toczy się w pionowym układzie z widokiem z góry, zaś nasz bohater dysponuje karabinem i granatami. Dynamiczna akcja, proste sterowanie i intensywne tempo sprawiły, że Commando wpłynęło na rozwój podobnych gier, takich jak Ikari Warriors czy Mercs.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Paperboy #00

Paperboy

kwiecień 1985

40 lat temu, w kwietniu 1985 roku, do salonów arcade trafiły wyprodukowane przez Atari automaty z grą Paperboy. W tej klasycznej zręcznościówce wcielamy się w młodego chłopca rozwożącego poranną prasę. Sterując rowerem bohatera dostarczamy gazety do prenumeratorów, wrzucając je do odpowiednich skrzynek lub drzwi, jednocześnie unikając przeszkód i utrudnień na drodze. Musimy uważać między innymi na samochody, agresywne zwierzęta, niesfornych przechodniów czy bawiące się dzieci. Punkty zdobywamy za celne doręczenie prasy a także za wybijanie szyb w oknach domów osób nie korzystających z naszych usług. Po udanej premierze w salonach gier, Paperboy doczekał się wielu wersji na chyba wszystkie popularne wówczas platformy domowe.

// screenshoty z wersji arcade z serwisu MobyGames

Mercs #00

Mercs

luty 1990

Mniej więcej 35 lat temu, w lutym, zadebiutował jeden z najpopularniejszych automatów wydanych 1990 roku – Mercs od Capcomu (oryginalny tytuł: Senjō no Ōkami II). To dynamiczna strzelanka typu run and gun z widokiem z góry, gdzie wcielamy się w najemnika elitarnej jednostki „Wolf Force” i stajemy przed zadaniem odbicia byłego prezydenta fikcyjnego kraju Afrykańskiego z rąk terrorystów. Wersja arcade oferowała tryb kooperacji nawet dla trzech graczy, podczas gdy konwersje na domowe platformy ograniczały ją jedynie do trybu single player.

// screenshoty z wersji arcade z serwisu MobyGames

Karateka #00

Karateka

grudzień 1984

40 lat temu do sprzedaży trafił Karateka, pierwsza gra Jordana Mechnera, który później zdobył światową sławę jako twórca serii Prince of Persia. Tytuł przenosi gracza do feudalnej Japonii, gdzie wciela się on w mistrza karate, którego celem jest uratowanie porwanej księżniczki Mariko z rąk złowrogiego Akumy. Rozgrywka opiera się na pojedynkach jeden na jednego, w których precyzyjnie wymierzone ciosy i uniki decydują o zwycięstwie. Gra wyróżnia się płynną animacją postaci, osiągniętą dzięki zastosowaniu rotoskopii oraz prostą, lecz klimatyczną oprawą audiowizualną.

Po ciepło przyjętej premierze na Apple II, wkrótce powstały porty na właściwie wszystkie liczące się platformy 8-bitowe, a także na Atari ST i PC DOS. W sumie tytuł sprzedał się w ponad 500 tys. egzemplarzy. Nie jest to zły wynik nawet obecnie, zwłaszcza mając na uwadze, że Jordan stworzył Karatekę praktycznie w pojedynkę, łącząc kodowanie z nauką na Uniwersytecie Yale. Pamiętajmy jednak, że cztery dekady temu rynek gier wideo był nieporównywalnie mniejszy, ledwie kilka procent obecnego.

W żadnym z dostępnych źródeł nie odnalazłem dokładnej dziennej daty premiery Karateki. Skontaktowałem się z Jordanem Mechnerem, gdyż twórca znany jest ze skrupulatnego prowadzenie dzienników, które później nawet wydaje w postaci książek. Niestety, on również nie był w stanie podać konkretnego dnia. Ze swoich notatek odtworzył jedynie, że musiała mieć ona miejsce między 3 a 12 grudnia. Sam otrzymał swoją kopię 6-go grudnia a 13-go jeden ze sklepów w Nowym Jorku wyprzedał już wszystkie kopie, jakie pierwotnie zamówił. Co więcej, podkreślił także, że w tamtych czasach, zwłaszcza w przypadku małych niezależnych twórców, raczej nie istniało pojęcie „release day”. Sklepy wykładały towar na półki zaraz jak tylko go otrzymały. I wiadomo, że w tak dużym kraju jak USA dostawy w bardziej odległe rejony mogły być opóźnione nawet o kilka dni.

// screenshoty z serwisu MobyGames

1942 #00

1942

30 listopada 1984

Dziś Capcom kojarzy się przede wszystkim z takim seriami gier jak Resident Evil, Street Fighter, czy też Monster Hunter. Jednak pierwszym tytułem , dzięki któremu świat usłyszał o firmie z Osaki, był shoot’em up 1942 wydany na automaty arcade dokładnie 40 lat temu. W grze, luźno opartej o Bitwę o Midway w czasie Drugiej Wojny Światowej, wcielamy się w pilota amerykańskiego myśliwca Lockheed P-38 Lightning. Pomimo tego, że gra została stworzona przez deweloperów z Kraju Kwitnącej Wiśni, zadaniem gracza jest walka z siłami powietrznymi Japonii a głównym celem dotarcie do Tokio i zmuszenie sił cesarskich do kapitulacji. Po ogromnym sukcesie w salonach gier, 1942 otrzymało porty na liczne sprzęty domowe: Commodore 64, Amstrad CPC, ZX Spectrum, NES, Game Boy Color, MSX i inne komputery popularne na Dalekim Wschodzie.

// screenshoty własne

Elite #00

Elite

20 września 1984

Dziś rano pisałem już o dwudziestej rocznicy premiery RTSa Dawn of War umieszczonego w świecie Warhammer 40,000. To jednak nie koniec naszej kosmicznej przygody, gdyż kolejne 20 lat wstecz, czyli w 1984 roku, w Wielkiej Brytanii ukazał się Elite. To legendarny space simulator, stworzony przez Davida Brabena i Iana Bella najpierw na komputery BBC Micro a następnie przeportowany na praktycznie wszystkie liczące się w tamtych czasach platformy: od C64, ZX Spectrum i Amstrada, przez DOS, Amigę i Atari ST, aż po NESa oraz nieco egzotyczne w naszym regionie Apple II i MSX. W Elite wcielamy się w pilota statku kosmicznego, który może zajmować się handlem, walką, piractwem czy eksploracją. Celem gry jest rozwój statku i swoich umiejętności oraz zdobycie jak najwyższego statusu, od „Harmless” do „Elite”. Gra wyróżniała się zaawansowaną na tamte czasy grafiką 3D opartą na wektorach oraz generowanym proceduralnie wszechświatem.

// screenhoty z serwisu MobyGames

Amstrad CPC 464 #00

Amstrad CPC464

11 kwietnia 1984

40 lat temu angielska firma Amstrad zaprezentowała swój pierwszy komputer. Był to CPC 464, oparty na bardzo popularnym w tamtych czasach procesorze Zilog Z80, podobnie z resztą jak największy konkurent z Wysp, czyli Sinclair ZX Spectrum. Założyciel firmy Alan Sugar, czasem nazywany brytyjskim Stevem Jobsem, zapowiadał rewolucję i planował sprzedać 20 milionów egzemplarzy. Przeliczył się i to dosyć mocno. W ciągu 6 lat, kiedy produkowano CPC 464 oraz kolejne ulepszone modele, do konsumentów w sumie trafiło ok. 3 miliony sztuk. Co z resztą i tak nie było złym wynikiem. Sprzęt zdobył rzeszę fanów w Wielkiej Brytanii, Francji oraz w Zachodnich Niemczech, gdzie Amstrady były sprzedawane pod marką Schneider. Pewna ilość komputerów przedostała się także dalej, za Odrę i to jeszcze przed upadkiem żelaznej kurtyny. Doskonale o tym pamiętam, bo CPC 464 był pierwszym komputerem, który widziałem na oczy i którego miałem okazję dotknąć. Ale więcej pisałem o tym w jednym z poprzednich wpisów: Basil the Great Mouse Detective

// źródła zdjęć i ewentualne licencje po kliknięciu w szczegóły obrazka