Archiwa tagu: NES

Commando #00

Commando

maj 1985

40 lat temu do salonów gier arcade trafiły automaty z Commando, klasyczną grą arcade typu run-and-gun, wydaną przez Capcom. Gracz wciela się w żołnierza o pseudonimie Super Joe, który samotnie przedziera się przez terytorium wroga, eliminując przeciwników i ratując jeńców. Rozgrywka toczy się w pionowym układzie z widokiem z góry, zaś nasz bohater dysponuje karabinem i granatami. Dynamiczna akcja, proste sterowanie i intensywne tempo sprawiły, że Commando wpłynęło na rozwój podobnych gier, takich jak Ikari Warriors czy Mercs.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Final Fantasy III #00

Final Fantasy III

27 kwietnia 1990

35 lat temu w japońskich sklepach z grami pojawiło się Final Fantasy III. Trzecia część jednego z najpopularniejszych jRPGów opowiada historię czwórki osieroconych bohaterów, którzy zostają wybrani przez Kryształ Światła do przywrócenia równowagi światu zagrożonemu przez siły ciemności. Przemierzają oni różnorodne lokacje, odkrywają sekrety starożytnej cywilizacji i walczą z potężnymi wrogami. Nowością w tej odsłonie był tzw. „job system”, pozwalający graczom na zmianę klas postaci w trakcie rozgrywki. Gra wyróżnia się rozbudowaną mechaniką walki turowej, rozwojem postaci opartym na profesjach oraz bogatym światem fantasy. Oryginał nigdy nie był dostępny poza swoją ojczyzną, a zachodni gracze poznali go dopiero dzięki późniejszym remasterom i remake’om. Co więcej, gra, która ukazała się pod tym tytułem w USA w 1994 roku na SNESie, to tak naprawdę przetłumaczone na angielski Final Fantasy VI.

// screenshoty z serwisu MobyGames

Paperboy #00

Paperboy

kwiecień 1985

40 lat temu, w kwietniu 1985 roku, do salonów arcade trafiły wyprodukowane przez Atari automaty z grą Paperboy. W tej klasycznej zręcznościówce wcielamy się w młodego chłopca rozwożącego poranną prasę. Sterując rowerem bohatera dostarczamy gazety do prenumeratorów, wrzucając je do odpowiednich skrzynek lub drzwi, jednocześnie unikając przeszkód i utrudnień na drodze. Musimy uważać między innymi na samochody, agresywne zwierzęta, niesfornych przechodniów czy bawiące się dzieci. Punkty zdobywamy za celne doręczenie prasy a także za wybijanie szyb w oknach domów osób nie korzystających z naszych usług. Po udanej premierze w salonach gier, Paperboy doczekał się wielu wersji na chyba wszystkie popularne wówczas platformy domowe.

// screenshoty z wersji arcade z serwisu MobyGames

Karateka #00

Karateka

grudzień 1984

40 lat temu do sprzedaży trafił Karateka, pierwsza gra Jordana Mechnera, który później zdobył światową sławę jako twórca serii Prince of Persia. Tytuł przenosi gracza do feudalnej Japonii, gdzie wciela się on w mistrza karate, którego celem jest uratowanie porwanej księżniczki Mariko z rąk złowrogiego Akumy. Rozgrywka opiera się na pojedynkach jeden na jednego, w których precyzyjnie wymierzone ciosy i uniki decydują o zwycięstwie. Gra wyróżnia się płynną animacją postaci, osiągniętą dzięki zastosowaniu rotoskopii oraz prostą, lecz klimatyczną oprawą audiowizualną.

Po ciepło przyjętej premierze na Apple II, wkrótce powstały porty na właściwie wszystkie liczące się platformy 8-bitowe, a także na Atari ST i PC DOS. W sumie tytuł sprzedał się w ponad 500 tys. egzemplarzy. Nie jest to zły wynik nawet obecnie, zwłaszcza mając na uwadze, że Jordan stworzył Karatekę praktycznie w pojedynkę, łącząc kodowanie z nauką na Uniwersytecie Yale. Pamiętajmy jednak, że cztery dekady temu rynek gier wideo był nieporównywalnie mniejszy, ledwie kilka procent obecnego.

W żadnym z dostępnych źródeł nie odnalazłem dokładnej dziennej daty premiery Karateki. Skontaktowałem się z Jordanem Mechnerem, gdyż twórca znany jest ze skrupulatnego prowadzenie dzienników, które później nawet wydaje w postaci książek. Niestety, on również nie był w stanie podać konkretnego dnia. Ze swoich notatek odtworzył jedynie, że musiała mieć ona miejsce między 3 a 12 grudnia. Sam otrzymał swoją kopię 6-go grudnia a 13-go jeden ze sklepów w Nowym Jorku wyprzedał już wszystkie kopie, jakie pierwotnie zamówił. Co więcej, podkreślił także, że w tamtych czasach, zwłaszcza w przypadku małych niezależnych twórców, raczej nie istniało pojęcie „release day”. Sklepy wykładały towar na półki zaraz jak tylko go otrzymały. I wiadomo, że w tak dużym kraju jak USA dostawy w bardziej odległe rejony mogły być opóźnione nawet o kilka dni.

// screenshoty z serwisu MobyGames

1942 #00

1942

30 listopada 1984

Dziś Capcom kojarzy się przede wszystkim z takim seriami gier jak Resident Evil, Street Fighter, czy też Monster Hunter. Jednak pierwszym tytułem , dzięki któremu świat usłyszał o firmie z Osaki, był shoot’em up 1942 wydany na automaty arcade dokładnie 40 lat temu. W grze, luźno opartej o Bitwę o Midway w czasie Drugiej Wojny Światowej, wcielamy się w pilota amerykańskiego myśliwca Lockheed P-38 Lightning. Pomimo tego, że gra została stworzona przez deweloperów z Kraju Kwitnącej Wiśni, zadaniem gracza jest walka z siłami powietrznymi Japonii a głównym celem dotarcie do Tokio i zmuszenie sił cesarskich do kapitulacji. Po ogromnym sukcesie w salonach gier, 1942 otrzymało porty na liczne sprzęty domowe: Commodore 64, Amstrad CPC, ZX Spectrum, NES, Game Boy Color, MSX i inne komputery popularne na Dalekim Wschodzie.

// screenshoty własne

Elite #00

Elite

20 września 1984

Dziś rano pisałem już o dwudziestej rocznicy premiery RTSa Dawn of War umieszczonego w świecie Warhammer 40,000. To jednak nie koniec naszej kosmicznej przygody, gdyż kolejne 20 lat wstecz, czyli w 1984 roku, w Wielkiej Brytanii ukazał się Elite. To legendarny space simulator, stworzony przez Davida Brabena i Iana Bella najpierw na komputery BBC Micro a następnie przeportowany na praktycznie wszystkie liczące się w tamtych czasach platformy: od C64, ZX Spectrum i Amstrada, przez DOS, Amigę i Atari ST, aż po NESa oraz nieco egzotyczne w naszym regionie Apple II i MSX. W Elite wcielamy się w pilota statku kosmicznego, który może zajmować się handlem, walką, piractwem czy eksploracją. Celem gry jest rozwój statku i swoich umiejętności oraz zdobycie jak najwyższego statusu, od „Harmless” do „Elite”. Gra wyróżniała się zaawansowaną na tamte czasy grafiką 3D opartą na wektorach oraz generowanym proceduralnie wszechświatem.

// screenhoty z serwisu MobyGames

NES Golf #01

NES Golf

1 maja 1984

40 lat temu ukazała się kolejna (po Baseball i Tennis) gra z serii sportowej na konsolę Nintendo NES/Famicom. Po latach okazało się, że był to najlepiej sprzedający się tytuł z logiem Sports Series na okładce. Dziś, z nieco ponad 4 milionami sprzedanych kopii, zamyka on pierwszą dziesiątkę najpopularniejszych gier na Nintendo Entertainment System. Co ciekawe, gra pochodzi z czasów, kiedy Nintendo nie było zamknięte na swoje sprzęty. Famicom dopiero co zadebiutował w Japonii i jeszcze nie trafił do innych części świata. W związku z tym, w Golfa mogli zagrać także użytkownicy popularnych w Kraju Kwitnącej Wiśni 8-bitowych komputerów Sharp X1 oraz NEC PC-88, jak również bywalcy salonów z automatami arcade.

// screenshoty własne oraz z oficjalnej strony Nintendo

Duck Hunt #01

Duck Hunt

21 kwietnia 1984

Rzadko wrzucam dwie rocznice jednego dnia, ale tych dzisiejszych nie sposób pominąć. Również 21 kwietnia, pięć lat przed premierą Game Boy’a, a więc dokładnie 40 lat temu ukazała się najbardziej kultowa gra od Nintendo wykorzystująca pistolet świetlny Zapper. Duck Hunt, czyli słynne strzelanie do kaczek, to druga (po Super Mario Bros.) najlepiej sprzedająca się gra na konsolach NES/Famichom. Zdobył ogromną rzeszę fanów także w Polsce, dzięki temu, że znajdował się na popularnej składance „168 in 1”. Chociaż dobrze pamiętam, że wymagany dodatkowy kontroler nie wszyscy posiadali.

// screenshoty własne

Tennis #01

Tennis

14 stycznia 1984

W latach 80-tych Nintendo wydało na swą pierwszą domową konsolę całą serię gier sportowych, liczącą ponad 10 pozycji. O jednej z nich – Soccer – wspominałem już jakiś czas temu. Dziś pora na Tennis, który ukazał się w Japonii dokładnie 40 lat temu. Projektantem gry była legenda Nintendo – Shigeru Miyamoto, twórca takich postaci i franczyz jak: Super Mario, Donkey Kong czy też Zelda. I jak dobrze się przyjrzycie na screenach widać, że udało mu się przemycić do Tennisa wąsatego hydraulika. Marian dorabia na boku jako sędzia. I niech Was nie zmyli rok na ekranie tytułowym. Źródła, które sprawdzałem są tym razem wyjątkowo zgodne. Gra została ukończona przez programistów jeszcze w 1983, ale do sklepów trafiła już po Nowym Roku.

// screenshoty własne

Ninja Gaiden #00

Ninja Gaiden

9 grudnia 1988

35 lat temu rozpoczęła się historia serii Ninja Gaiden, początkowo znanej jako Ninja Ryukenden (z jap. „Legenda Smoczego Miecza Ninja”). Tego dnia, w Japonii na konsolach Famicom zadebiutowała pierwsza część stworzonej przez Tecmo platformówki, w której kierujemy losami wojownika ninja o imieniu Ryu Hayabusa. Ryu wyrusza do Ameryki, aby pomścić śmierć swojego ojca i jednocześnie odnaleźć legendarny Smoczy Miecz. Przed graczem stoi do pokonania 20 poziomów, podzielonych na sześć etapów: w mieście, lasach, dżungli, podziemnych tunelach kolejowych czy też starożytnych ruinach.

// screenshoty własne