Archiwa tagu: strzelaniny

Unreal Tournament 2004 #00

Unreal Tournament 2004

16 marca 2004

20 lat temu zadebiutowała trzecia odsłona Unreal Tournament, ostatecznie potwierdzając dominację serii od Epic Games wśród PC-towych arena shooterów. Mimo iż nie byłem stałym bywalcem kawiarenek internetowych, dobrze pamiętam, że wówczas liczyły się trzy tytuły: Counter-Strike, Unreal Tournament i Quake 3. Przy czym ten ostatni miał już ponad 4 lata, co jak na ówczesne realia było grą z poprzedniej epoki. id Software w ogóle przechodził przez dość burzliwy okres, bo przez 5 lat między trzecim Quakiem a trzecim Doomem, nie wydali żadnej gry, co skrzętnie wykorzystała konkurencja przejmując rynek od twórców i byłych mistrzów gatunku. I aż żal patrzeć, że dziś Epic Games chce zapomnieć o serii gier, która przyniosła im popularność. Serwery nowszych części Unreal Tournament zostały wyłączone a wszystkie gry spod szyldu Unreal wycofane ze sklepów. I jeśi ktoś za wczasu nie zaopatrzył się w te tytuły, zdobycie ich i zagranie w dzisiejszych czasach może być utrudnione.

// screenshoty ze Steama oraz MobyGames

Battlefield: Vietnam #00

Battlefield: Vietnam

15 marca 2004

20 lat temu ukazała się druga odsłona serii Battlefield. Tym razem, po walkach toczonych na polach bitew drugiej wojny światowej, gracz zostaje rzucony w sam środek wojny wietnamskiej. W grze mamy okazję wcielić się w obie strony konfliktu a rozgrywka została odpowiednio zbalansowana, by wyrównać szanse. Strona amerykańska, mimo ciężkiego sprzętu, w tym: czołgów, helikopterów i bombowców wcale nie ma przewagi nad siłami Vietcongu polegającymi na piechocie wyposażonej w broń maszynową i przeciwpancerną. Zupełnie jak miało to miejsce w rzeczywistym konflikcie.

// screenshoty z archiwalnych witryn wydawcy EA oraz dewelopera DICE

Titanfall #00

Titanfall

11 marca 2014

10 lat temu na PC i Xbox One zadebiutował Titanfall. Sieciowa strzelanka od Respawn Entertainement dla maksymalnie 12 osób, w której gracze mogą zasiadać za sterami potężnych mechów zwanych Tytanami. Do dziś zapoczątkowane wówczas uniwersum urosło do dwóch pełnoprawnych części oraz spin-offu battle-royale: Apex: Legends. Ostatnie branżowe plotki wskazują, że kolejny tytuł może znajdować się w produkcji, choć niekoniecznie ma być to Titanfall 3, na którego czekają fani.

// screenshoty ze sklepów cyfrowych

Doom #00

Doom

10 grudnia 1993

Dzisiejszy wpis jest dla mnie dość szczególny, gdyż po raz pierwszy tworzę i wpuszczam go do sieci z wysokości ponad 30000 stóp nad ziemią. Ale i okazja jest nie byle jaka. 30 lat temu ukazała się jedna z najsłynniejszych i najbardziej wpływowych gier w historii – Doom od id Software. Tego dnia na serwerze FTP Uniwersytetu Wisconsin-Madison udostępniono wersję shareware zawierającą pierwszy epizod gry. Pozostałe można było zamówić pocztą przesyłając czek na $40 do siedziby id Software. Pudełkowa wersja gry trafiła do sklepów dopiero w 1995 roku jako zawierający dodatkowy epizod The Ultimate Doom.

Ze sposobem, w jaki pierwsze kopie Dooma trafiły do graczy wiąże się dość ciekawa anegdota. Najpierw pracownicy id nie mogli połączyć się z serwerem FTP, gdyż zbyt wielu użytkowników już nawiązało połączenie w oczekiwaniu na premierę. Z pomocą administratora sieci uniwersyteckiej zwiększono pulę dostępnych połączeń i wyrzucono wszystkich, by zrobić miejsce deweloperom z id. Następnie, gdy Doom już trafił na serwer, w ciągu pół godziny jednocześnie próbowało go pobrać dziesięć tysięcy osób, co dość szybko unieruchomiło całą sieć uniwersytecką.

Dosłownie kilka godzin po premierze sieci akademickie w całych Stanach Zjednoczonych zaczęły blokować ruch związany z Doomem, bo gracze rozgrywający mecze multiplayer zużywali dość ograniczone wówczas zasoby sieciowe. Następnego ranka John Carmack zdołał wypuścić łatkę, która optymalizowała ruch sieciowy podczas rozgrywki wieloosobowej. Więcej ciekawostek możecie przeczytać w opublikowanych przez Wydawnictwo Open Beta książkach „Doom Guy: Życie w Pierwszej Osobie” oraz „Masters of Doom. O dwóch takich co stworzyli imperium i zmienili popkulturę”

// screenshoty własne z Doom wersji Doom Enhanced dostępnej na GOGu.

Star Wars: Rogue Squadron 3D #00

Star Wars: Rogue Squadron 3D

3 grudnia 1998

25 lat temu ukazała się kosmiczna strzelanka w świecie sagi stworzonej przez George’a Lucasa – Star Wars: Rogue Squadron 3D. W grze wcielamy się w samego Luke’a Skywalkera i zasiadamy za sterami X-Winga oraz innych gwiezdnych myśliwców, aby walczyć po stronie Rebeliantów z nacierającymi siłami Imperium. O ile dobrze pamiętam, była to moja pierwsza gra ze świata Star Wars, nie licząc FPSów: Dark Forces i Jedi Knight. W ogóle uniwersum Gwiezdnych Wojen zainteresowałem się dosyć późno, bo pod sam koniec podstawówki, akurat, gdy do kin trafiła oryginalna trylogia odświeżona z okazji 20-lecia premiery. Jednak z miejsca pochłonęło mnie bez reszty. Zacząłem czytać wszelkie książki i komiksy, oraz nadrabiać wszystkie gry, jakie tylko udało mi się zdobyć.

// screenshoty ze sklepów GOG i Steam oraz z Wookieepedii

Deus Ex: Invisible War #00

Deus Ex: Invisible War

2 grudnia 2003

20 lat temu ukazał się Deus Ex: Invisible War. Stworzony przez studio Ion Storm a wydany przez Eidos Interactive sequel doskonale przyjętej gry akcji łączącej elementy pierwszoosobowej strzelanki, RPGa i skradanki. Akcja „Niewidzialnej Wojny” toczy się 20 lat po wydarzeniach z pierwszej części, kiedy ludzkość zaczyna podnosić się po katastrofalnej globalnej depresji. Jako Alex D wnikamy w cyberpunkowy świat drugiej połowy XXI wieku, pełen terrorystów, grup religijnych i politycznych chcących podporządkować sobie społeczeństwo.

// screenshoty ze sklepu Steam i serwisu MobyGames

Heretic II #00

Heretic II

24 listopada 1998

Dokładnie ćwierć wieku temu miała miejsce premiera Heretica II. Gra stworzona przez Raven Software a wydana przez Activision była bezpośrednim sequelem wydanej 4 lata wcześniej jedynki. W obu pozycjach wcielamy się w tego samego bohatera – elfa Sidhe zwanego Corvusem, który po pokonaniu D’Sparila, najmłodszego z Wężowych Jeźdźców wraca do ojczystej krainy Parthoris i od razu musi zmierzyć się z siłami zła.

W tym samym uniwersum toczyła się również akcja dwóch innych tytułów Raven: Hexen i Hexen II. W nich mieliśmy okazję zmierzyć się z pozostałą dwójką Wężowych Jeźdźców, odpowiednio: Koraxem – średnim z braci oraz Eidolonem – najstarszym i najpotężniejszym z nich wszystkich. Według pierwotnych planów nakreślonych przez id Software (który był wydawcą gier) cykl miał być trylogią. Trzecia, ostatnia część miała nosić tytuł Hecatomb, ale została porzucona przez studio po odejściu Johna Romero. Projekt przejęło Activision i wymusiło na Raven Software stworzenie dwóch oddzielnych tytułów twierdząc, że Heretic i Hexen zbyt różnią się od siebie, by kończyła je jedna produkcja.

W ten sposób doczekaliśmy się Hexena II, który wieńczy trylogię i tam gracz zabija Eidolona, ostatniego z Wężowych Jeźdźców. Natomiast Heretic II przenosi nas w zupełnie inne miejsce, ale za to mamy okazję kierować losami znanego z jedynki Corvusa. Heretic II jako jedyny z wymienionych tu tytułów nie jest FPSem. Bohatera obserwujemy z kamery umieszonej za jego plecami. Pomimo tego, sposób rozgrywki pozostał wierny serii i nie poszedł w kierunku np. Tomb Raidera, gdzie kluczowym elementem ówczesnych trzecioosobowych gier akcji było skakanie, wspinanie się i rozwiązywanie zagadek logicznych.

// screenshoty z serwisów MobyGames, Hardcore Gaming 101 i innych

Half-Life 25th Anniversary Update

Half-Life 25

19 listopada 1998

O Half-Life pisałem dokładnie dwa lata temu. Dziś natomist gra świętuje swoje 25-lecie. Z tej okazji Valve przygotował jubileuszową aktualizację, w ramach której przede wszystkim poprawiono grafikę, dostosowano grę do obecnych sprzętów, wprowadzono pełną obsługę kontrolerów oraz Steam Decka. Przywrócono także wyciętą wcześniej zawartość, dodano elementy z wersji demo, nowe mapy multiplayer, itp. itd. Więcej szczegółów dotyczących zmian na oficjalnej stronie Half-Life 25.

Co więcej, do jutra, czyli do 20 listopada, do godziny 19:00 można całkowicie za darmo przypisać do swojego konta Steam tę kultową pozycję. A na deser, w serwisie YouTube udostępniono trwający ponad godzinę dokument ze wspomnieniami twórców pierwszego Half-Life’a:

// poniższe tapety dostępne w wyższych rozdzielczościach na oficjalnej stronie Half-Life

SiN #00

SiN

5 listopada 1998

25 lat temu ukazał się SiN – pierwszoosobowa strzelanka od Ritual Entertainment. Pewnie będę się powtarzał, ale pamiętam jakby to było wczoraj – #21 numer Resetu ze stycznia 1999 a w nim recenzje trzech FPSów: Blood 2, Half-Life i właśnie SiN. Wszystkie z nich ocenione przez redaktorów Mamuta i RooSa na bardzo wysokie 9 na 10. Z dość niezrozumiałych mi po dziś dzień powodów, bardziej zainteresowałem się SiNem. Być może dlatego, że klimatem rozgrywki bardziej kojarzył mi się z uwielbianym przez mnie w tamtych czasach Duke Nukem 3D, przy którym spędziłem setki godzin zarówno w trybie single player, jak i grając po kablu null-modem z kolegą z bloku po przeniesieniu komputerów do mieszkania jednego z nas. Half-Life był zdecydowanie bardziej „quake’owy”: mroczniejszy, straszniejszy i nie miał tego specyficznego „diukowego” humoru ani też interakcji z elementami otoczenia jak lustra, toalety, itp.

// screenshoty ze sklepów GOG i Steam

Call of Duty #00

Call of Duty

29 października 2003

Drugim z tytułów, które wybrałem na dziś jest Call of Duty. Franczyza jeszcze bardziej popularna niż Fallout, o której ostatnio było dość głośno, między innymi z powodu przejęcia jej właściciela Activision-Blizzard przez producenta Windowsów i Xboxów – Microsoft. Korzeni chyba najsłynniejszej dziś serii pierwszoosobowych strzelanek należy dopatrywać się w nieco dziś zapomnianym FPSie od Electronic Arts – Medal of Honor. Odpowiedzialni za jej trzecią część o podtytule Allied Assault twórcy ze studia 2015 Games, niezadowoleni ze współpracy z EA postanowili założyć nową firmę Infinity Ward. Dzięki pomocnej dłoni Activision, który w zamian za 30% udziałów wyłożył odpowiednie środki na początkową działalność nowego studia a następnie całkowicie przejął Infinity Ward otrzymaliśmy, jeśli dobrze liczę, już 20 tytułów pod szyldem Call of Duty – przez jednych uwielbianej, przez innych znienawidzonej, ale z pewnością doskonale sprzedającej się serii gier FPS.

// screenshoty ze sklepów online oraz z serwisu MobyGames